PiS jest zaniepokojone jakością materiałów, z których budowane są w Polsce autostrady i drogi ekspresowe. Według posła Andrzeja Adamczyka jako budulec stosuje się glinę, przez co narażamy się na kosztowne remonty dróg w przyszłości.
Poseł PiS przyniósł na poniedziałkową konferencję prasową próbki materiałów z budowy autostrady A4 na Podkarpaciu. Pokazywał też zdjęcia miejsca, z którego je pobrano.
"Na tym urosną ziemniaki"
- To wydaje się być ziemia orna, na tym urosną ziemniaki, na tym nie urosną trwałe polskie autostrady. Zadajemy sobie pytanie, dlaczego - wydając dziesiątki miliardów złotych z budżetu państwa, z funduszy pomocowych - narażamy się na konieczność, prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości, generalnych remontów tychże autostrad - mówił.
W ocenie posła jakość materiału, z którego buduje się polskie drogi jest "wątpliwa", przekonywał, że jest on twardy jak skała, gdy jest suchy, jednak z kontakcie z wilgocią robi się płynny. - Już nie tylko na autostradzie A4 spotykamy się z budulcem, jakim jest glina, z którego realizuje się nasypy autostradowe. Także i południowa obwodnica Warszawy realizowana jest z gliny, o czym zawiadomiła ABW prokuraturę warszawską, a ta wszczęła w tej sprawie śledztwo. Wreszcie na autostradzie A2 także dopatrzono się wątpliwej jakości materiałów - powiedział.
GDDKiA: Nie glina, a pył piaszczysty
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. nieprawidłowości przy budowie południowej obwodnicy stolicy, gdzie piasek w nasypie zastąpiono gliną. Prokuratorzy badają, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykroczyła poza swe uprawnienia. Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken, komentując konferencję PiS, powiedziała m.in., że GDDKiA pobierała próbki z lokalizacji wskazanej przez Adamczyka na A4. Jak podkreśliła, zostały one przebadane laboratoryjnie. - Zgodnie z orzeczeniem tego laboratorium był to pył piaszczysty, który jest dopuszczony przez nadzór do wykonywania nasypów zgodnie z normami i specyfikacją techniczną. Według tych wymagań ten pył jest przydatny i może być używany do wykonywania dolnych warstw nasypu z zastrzeżeniem, że będzie wbudowywany w miejsca suche lub zabezpieczone od wód gruntowych lub powierzchniowych. I tak właśnie było - powiedziała.
Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24