"Najtrudniejsza rozmowa? Z księdzem kardynałem". Piotr Kraśko odpowiadał na pytania internautów

OGLĄDAJ CAŁE SPOTKANIE Z PIOTREM KRAŚKĄ W TVN24 GO >>>

Cykl "Ty pytasz, TVN24 odpowiada" to program, który powstał z okazji 20-lecia stacji. Na facebookowej stronie TVN24 można zadać pytanie gwiazdom telewizji. Na pytania i komentarze w czasie pierwszego spotkania odpowiadał dziennikarz "Faktów" TVN i "Faktów po Faktach" Piotr Kraśko.

Wśród kwestii interesujących internautów było to, co Kraśko czuje chwilę przed wejściem na antenę. - Sam się sobie dziwię, jak za każdym razem to jest niebywały zastrzyk adrenaliny. Trudno mi to wytłumaczyć, ale kiedy zaczynają się "Fakty", "Fakty po Faktach" - ja wiem że to będzie brzmiało naiwnie, ale proszę, żebyście mi uwierzyli - to jest jakaś magia - powiedział.

- Mam takie poczucie, jakby za moimi plecami były setki tysięcy widzów "Faktów po Faktach", w imieniu których zadajemy pytanie - wyjaśniał. - I nie możesz odpuścić, bo trochę nie ty pytasz, to oni pytają - dodał.

Zapraszamy do serwisu specjalnego #Nasze20lecie.

Dziennikarz pytany, jaki jest jego wymarzony gość do rozmowy w programie, odpowiedział, że jego "wielkim marzeniem" jest to, by "opowiadać o locie na Marsa". Dodał, że marzy również o rozmowie z papieżem Franciszkiem. Przyznał, że najtrudniejszym momentem w jego pracy było relacjonowanie wydarzeń wokół katastrofy smoleńskiej z 2010 roku.

- Najtrudniejsza rozmowa? Z księdzem kardynałem (Stanisławem Dziwiszem) - przyznał Kraśko. Odpowiadając na inne pytanie dotyczące tego wywiadu, zapewnił, że żadne z pytań, jakie w nim padły, nie było ustalane. Dziennikarz rozmawiał z kardynałem Dziwiszem w październiku ubiegłego roku. Cała rozmowa jest do obejrzenia w TVN24 GO.

Jak długo śpi? Kraśko ocenił, że chyba nie potrzebuje wielu godzin snu. Zazwyczaj jest to pięć godzin, ale zdarza mu się spać także sześć lub siedem. Prowadzący "Faktów" TVN i "Faktów po Faktach" mówił też o tym, co robi poza pracą. Przyznał, że dużo czasu spędza z dziećmi, uprawia sport, kocha przyrodę, a jego ulubionym wakacyjnym miejscem są Mazury. Powiedział, że słucha zróżnicowanej gatunkowo muzyki, ale w liceum jego idolami byli Papa Dance.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Co jest największą motywacją do pracy? - To że jesteście wy, że nas oglądacie, (...) chcecie od nas dowiedzieć się tego, co wydarzyło się w Polsce i na świecie i jakie mogą być konsekwencja tego, co się wydarzyło - ocenił dziennikarz TVN i TVN24. Zaznaczył, że "trudno wyobrazić sobie lepszych widzów i większy zaszczyt niż móc pracować dla was".

Kraśko był pytany o wpadki. - W życiu po prostu zdarzają nam się wpadki, zdarzają się też w programach na żywo. To chyba nie jest nic takiego złego raz na jakiś czas - ocenił. - Mało tego. Powiedziałbym, że prawdziwego dziennikarza poznaje się nie po tym, że nie zdarzają mu się wpadki, ale jak z nich wybrnie - ocenił.

Zaznaczył, że "wpadki są przeróżne". - Czasem możemy się przejęzyczyć, pomylić, ale czasem zerwie się łącze w takcie rozmowy – a teraz zazwyczaj prowadzimy online rozmowy – i jakoś z tego musimy wybrnąć - podkreślił. Do przyszłych dziennikarzy Kraśko skierował jedną radę: - Nigdy wcześniej tak ważne nie było weryfikowanie słów, które padają w przestrzeni publicznej - podkreślił.

Jak wygląda dzień pracy w TVN24? Jak opowiadał Kraśko, prowadzący i wydawca spotykają się rano i rozmawiają nadchodzących wydarzeniach, jakich gości zaprosić, jak najlepiej opowiedzieć o tym, co się wydarzyło lub wydarzy. Zaznaczył przy tym, że "są wydarzenia, które mogą nas zaskoczyć". - Prowadzący musi przez cały dzień nasiąkać informacjami - zaznaczył. Zwrócił uwagę, że, czasem drobna informacja sprzed południa ma kluczowe znaczenie dla sytuacji wieczorem.

W następnych spotkaniach z cyklu pojawią się Andrzej Morozowski (8 lipca), gospodarz "Tak jest", Konrad Piasecki (15 lipca), prowadzący "Rozmowę Piaseckiego" i "Kawę na ławę", Anita Werner (22 lipca) oraz Katarzyna Kolenda-Zaleska (29 lipca), obie związane z "Faktami" TVN i "Faktami po Faktach" TVN24.