Politycy z partii Polska 2050 zbierają podpisy pod petycją #CzarnekOUT wzywającą do dymisji ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Zachęcają także obywateli do wzięcia udziału w akcji pisania listów do senatorów, by "nakłonić ich do pomocy w nacisku na posłów" przed zbliżającym się głosowaniem w Sejmie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra. "Pokażmy jak wiele z nas chce normalnej, szanującej każdego człowieka edukacji publicznej i szefa resortu szkolnictwa, który dba o wszystkich, a nie tylko o wybranych!" - czytamy w opisie petycji.
7 lutego w Sejmie posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk złożyła na ręce marszałek Elżbiety Witek wniosek o wyrażeniu wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Pod wnioskiem podpisali się posłowie KP-PSL, Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się 7 marca, a zakończy 9 marca.
CZYTAJ WIĘCEJ: (Nie)transparentna jak dotacja od ministra Czarnka. Dziesiątki pytań o 170 milionów złotych bez odpowiedzi >>>
Petycja #CzarnekOUT
Opozycja apeluje także do obywateli do zaangażowania się w tej sprawie. W tym celu Polska 2050 przygotowała petycję #CzarnekOUT, wzywającą do odwołania ministra Czarnka. Głosy poparcia zbierane są na razie za pośrednictwem internetu, ale jak zapowiadają organizatorzy przedsięwzięcia, "w najbliższych tygodniach" będą prowadzić także "zbiórkę fizycznych podpisów".
"Polska oświata od wielu lat nie ma szczęścia do ministrów edukacji. Nie inaczej jest z Przemysławem Czarnkiem, który za swoją pracę zbiera wyjątkowo niskie noty: Blisko 70% Polek i Polaków źle ocenia jego pracę i domaga się dymisji. Wyjątkowy sprzeciw budzą decyzje ministra przyznające środki z jego funduszu wyłącznie organizacjom zbliżonym do partii rządzącej" - czytamy w opisie petycji.
"Jako szef resortu edukacji swoimi działaniami i słowami [Przemysław Czarnek - przyp. red.] ma wpływ nie tylko na wiedzę i umiejętności uczniów i studentów, ale także kształtuje ich postawy, charaktery oraz stosunek do państwa. Każdy, kto nie mieści się w ideologicznych ramach ministra Czarnka spotyka się z dehumanizacją i atakami. I nie ma znaczenia, czy są to polityczni oponenci, nauczyciele i nauczycielki walczące o godność zawodu, czy dzieci i młodzież ośmielające się otwarcie pokazywać swoją różnorodność i chęć czynnego udziału w życiu społecznym i politycznym" - piszą autorzy petycji w uzasadnieniu.
Pomysłodawcy zachęcają również do pisania listów do senatorów, by nakłonić ich do "pomocy w nacisku na posłów w sprawie głosowania".
"Chcemy wyjść do dorosłych i przekonać ich jak bardzo szkodzi nam szkoła tworzona przez Przemysława Czarnka. Dobrze wiemy, że krytyczną ocenę poczynań ministra mają także jego koleżanki i koledzy ze Zjednoczonej Prawicy. Pokażmy jak wiele z nas chce normalnej, szanującej każdego człowieka edukacji publicznej i szefa resortu szkolnictwa, który dba o wszystkich, a nie tylko o wybranych!" - apeluje Polska 2050. Partia zapowiedziała także protesty przed siedzibą Sejmu.
Afera willa plus
Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki. Co druga nagrodzona przez Czarnka organizacja otrzymała najpierw negatywną ocenę złożonego wniosku. Jak wynika z sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, 68 procent Polaków jest zdania, że w związku z aferą willa plus, Przemysław Czarnek powinien podać się do dymisji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co Megafon ma wspólnego z edukacją? >>>
Willa plus. Komentarze
CZYTAJ WIĘCEJ W TVN24 PREMIUM:
Źródło: tvn24.pl