Jestem zdumiony, że Donald Tusk nie przyjął zaproszenia na warszawskie obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" wiceszef prezydenckiej kancelarii Paweł Mucha. Informację Tuska, że zaproszenie dotarło do niego dopiero w czwartek 29 sierpnia, Mucha skomentował słowami: - Wiedział, że jest 1 września, wiedział, że takie zaproszenie otrzyma. Zawsze takie zaproszenie trafiało.
Przed obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej szeroko komentowana była sprawa zaproszenia Donalda Tuska na uroczystości w Warszawie.
Najpierw prezydencki minister Błażej Spychalski tłumaczył, że na uroczystości "zostali zaproszeni przywódcy państw", a "Tusk nie jest przywódcą żadnego państwa". Ostatecznie zaproszenie zostało wysłane, zaadresowane jednak nie do przewodniczącego Rady Europejskiej czy byłego polskiego premiera, ale do "pana Donalda Tuska".
Sam Tusk, odnosząc się do tej sprawy w "Faktach po Faktach", mówił, że "jeżeli kogoś chce się traktować jak gościa na uroczystości, którą się organizuje, to powinno się go poważnie traktować". Poinformował, że zaproszenie dotarło do niego w czwartek 29 sierpnia. Wskazywał, że na uroczystości w innych krajach był zapraszany z co najmniej kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Tusk nie pojawił się w niedzielę w Warszawie i nie wziął udziału w uroczystościach.
"Wiedział, że jest 1 września"
Sprawę okoliczności zaproszenia Donalda Tuska na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej komentował we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" Paweł Mucha, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta.
Powiedział, że nieobecność szefa Rady Europejskiej budzi jego "bardzo duże zdziwienie".
Mucha tłumaczył, że Tusk "był zaproszony do tej samej trybuny", co między innymi premier Mateusz Morawiecki, lider PiS Jarosław Kaczyński czy pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. - Też by siedział na czołowych miejscach. W tym samym sektorze, na tej samej trybunie - stwierdził Mucha.
Został zapytany, czy miejsce dla Tuska znalazłoby się w pierwszym rzędzie gości, tak jak dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
- Pan premier Tusk siedziałby w godnym miejscu i wszystkie kamery byłyby na nim skupione - odparł Mucha. - Jestem zdumiony, że się na tej uroczystości nie pojawił i nie potrafię sobie tego uzasadnić - dodał prezydencki minister.
Dopytywany o termin przesłania zaproszenia do Tuska, oświadczył: - On wiedział, że jest 1 września, wiedział, że takie zaproszenie otrzyma. Zawsze takie zaproszenie trafiało.
- Jest pytanie, kiedy się (zaproszenie - red.) nadaje, a kto kiedy odbiera - stwierdził.
"Wszyscy możemy być dumni z przebiegu uroczystości"
Mucha chwalił przebieg niedzielnych obchodów. - Mam przekonanie, że wszyscy możemy być dumni z przebiegu uroczystości. Wybitne wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, świetne słowa, które nam w pigułce przypomniały historię II wojny światowej. Wystąpienie, poruszające, prezydenta (Niemiec Franka-Waltera) Steinmeiera i obecność najwyższego możliwego przedstawiciela państwa amerykańskiego w tym momencie i w tych okolicznościach, wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych (Mike'a Pence'a) - wyliczał prezydencki minister.
Przypomniał, że do Warszawy przyjechało "40 delegacji ze świata, 20 prezydentów". - Wszystkie serwisy europejskie mówiły o obchodach 80. rocznicy i że wojna światowa rozpoczęła się od niemieckiej nazistowskiej agresji na Polskę - dodał Mucha.
Odnosząc się do nieobecności Donalda Trumpa, Mucha zacytował Pence'a, który w czasie rozmów delegacji podkreślił, że według deklaracji prezydenta USA "wizyta nie jest odwołana, tylko przełożona", a jej nowy termin to "jesień, najbliższy czas"
Mucha: prezydent mówił na poziomie politycznym o reparacjach wiele lat temu
Wiceszef prezydenckiej kancelarii odniósł się też do kwestii reparacji, poruszanej przy okazji obchodów rocznicy wybuchu wojny.
- Prezydent Andrzej Duda mówił na poziomie politycznym o tej sprawie wiele miesięcy, jeżeli nie lat, temu. Prezydent mówił bardzo wyraźnie w wywiadzie dla jednego z niemieckich tytułów prasowych o tym, że to z jednej strony odpowiedzialność, z drugiej kwestia powinności moralnej. To konsekwentne stanowisko - zapewnił.
Mucha dodał, że prezydent Duda rozmawiał o sprawie reparacji również z władzami Niemiec.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24