- Premier Donald Tusk ma powody do satysfakcji. Taki dobry omen na przyszły rok go spotkał - ocenił w "Kropce nad i" Radosław Sikorski. Tak szef MSZ skomentował wpadkę Bidena, który nazwał premiera "prezydentem".
Podczas dzisiejszej wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem, Joe Biden dwukrotnie nazwał polskiego premiera „prezydentem”. Czy to oznacza, że wiceprezydent USA – kraju deklarującego szczególny sojusz z Polską – nie zna sytuacji politycznej u swojego sojusznika? Szef MSZ nie chciał pokusić się o takie stwierdzenie.
– Jak powiedziała Madeleine Albright, była sekretarz stanu USA, Ameryka stoi wyżej i patrzy dalej – mówił Sikorski. – Więc może Stany Zjednoczone wiedzą coś, czego jeszcze nie wiemy – żartował Sikorski. Jego zdaniem, Biden mówiący do premiera „prezydencie”, to dobry znak na przyszłość.
Sikorski: Tamta tarcza broniła USA. Ta – Polski
Według Sikorskiego, dobrym znakiem na przyszłość jest także propozycja USA dotycząca nowego projektu amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. – Poprzednia tarcza służyła do obrony USA i trochę Europy. Ta może być użyta do obrony Polski – mówił Sikorski.
Polska będzie krajem "trzeciej fazy"
Minister poinformował również, że Polska ma być krajem tak zwanej "trzeciej fazy". - Pierwszą fazą będą systemy na okrętach na Morzu Śródziemnym. Drugą: mobilne systemy rakietowe. Trzecią: Polska i północna Europa pod osłoną rakiet SM-3 – wyliczał Sikorski.
Minister wyraził też zadowolenie, iż dobrze się stało, że Polska chciała wziąć udział w realizacji poprzedniej wersji tarczy antyrakietowej. - Gdybyśmy nie podpisali wtedy porozumienia w tej sprawie, dziś nie bylibyśmy w grze o nową – przekonywał. Jego zdaniem, nowa tarcza „oparta jest na sprawdzonej technologii i jest w lepszej konfiguracji dla Polski”. - Poprzednia tarcza służyła do obrony Stanów Zjednoczonych i trochę Europy. Nowa - może być użyta do obrony Polski i to jest znaczące" - podkreślił szef MSZ.
Nowy system obrony
Wiceprezydent USA Joe Biden podczas spotkań z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Lechem Kaczyńskim rozmawiał m.in. o ofercie amerykańskiego rządu, który zaproponował lokalizację na terenie Polski lądowej wersji antyrakiet SM3. Sprzęt ten miałby być kluczowym elementem nowego systemu obrony przeciw rakietom krótkiego i średniego zasięgu z Iranu.
Prezydent i premier zadowoleni
Premier Donald Tusk po spotkaniu z Joe Bidenem zadeklarował, że Polska jest gotowa uczestniczyć w nowym projekcie amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. Prezydent Lech Kaczyński stwierdził natomiast, że po wrześniowej deklaracji administracji Baracka Obamy o zarzuceniu budowy systemu tarczy antyrakietowej, środowa rozmowa z wiceprezydentem USA "napełniła go optymizmem". Kaczyński zaznaczył też, że uzyskał potwierdzenie sojuszu polsko-amerykańskiego w ramach NATO i w stosunkach bilateralnych.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24