- Bronię swoich pilotów, byli wyszkoleni, byli wspaniałymi fachowcami, wykonali wiele godzin lotów na tym samolocie - tak o pilotach sterujących samolotem CASA, który uległ katastrofie w Mirosławcu, mówił w TVN24 ich były dowódca, zdymisjonowany w piątek, płk Leszek Leśniak. - Dziś posadziłbym tych samych pilotów za sterami - dodał.
Według ekspertów, do styczniowej katastrofy samolotu CASA pod Mirosławcem, w której zginęło 20 lotników, doprowadził splot wielu okoliczności. Wśród nich - niewłaściwa organizacja lotów oraz szkolenia lotniczego, za małe doświadczenie załogi i złe warunki atmosferyczne. W piątek szef MON zdymisjonował pięciu oficerów i podoficerów, którzy ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za katastrofę.
Były dowódca 13. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Krakowie nie chciał się odnieść do decyzji ministra obrony narodowej Bogdana Klicha ws. m.in. jego dymisji.
Wassermann: Szef MON powinien wstrząsnąć tym środowiskiem
- Zdumiewa mnie wypowiedź płk. Leśniaka, bo konfrontuje się z opinią ekspertów - mówił Zbigniew Wassermann, odnosząc się do obrony pilotów przez zdymisjonowanego dowódcę. Poseł PiS dodał, że nie zakłada żeby eksperci działali ze złą wolą, a z ich opinii wynika inna ocena niż ze słów płk. Leszka Leśniaka. - To budzi głęboki niepokój - zauważył Wassermann. Poseł podkreślił, że wyniki raportu wskazują na brak profesjonalizmu i ciąg zaniechań. - Szef MON powinien wstrząsnąć tym środowiskiem, bo ono dość bezkrytycznie odnosi się do tego, co się stało - podsumował Zbigniew Wassermann.
Kutz: Nonszalancja zamiast dyscypliny
Równie zaskoczony był poseł PO Kazimierz Kutz. - Tego się nie spodziewałem. My, ludzie w cywilu, mamy takie wyobrażenie, że w wojsku panuje dyscyplina, tymczasem jest to jakieś rozprzężone towarzystwo. Wylazła jakaś nonszalancja - jak mówił minister Klich, jakieś rozprzężenie - ocenił. Jak dodał, sytuacja ta ujawniła, ile jest jeszcze pracy przed wojskiem.
"CASA - to była jakby taksówka powietrzna"
Ryszard Kalisz zwrócił uwagę na szereg "kategorycznych zaniedbań", które ujawnił raport. - Całe Siły Powietrzne w kraju, począwszy od komendanta, skompromitowały się - ocenił. Do listy błędów poseł LiD dorzucił jeszcze dwa kolejne. - Popełniono błąd, że całe kierownictwo tej kadry leciało jednym samolotem - zauważył Kalisz. Poza tym - zwrócił uwagę poseł - ten kurs samolotu CASA "to była jakby taksówka powietrzna, która rozwoziła oficerów do domu".
Jak podkreślił Kalisz, katastrofa w Mirosławcu powinna być przestrogą. - Ludzie powinni być dobrze wyszkoleni, powinni znać język angielski, mierniki powinny być dostosowane - wyliczał poseł LiD.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fot. East News; film: TVN24