- O czym my rozmawiamy, co to za nowa jakość w polityce Marek Siwiec. To jest człowiek, który całą swoją karierę polityczną zawdzięcza Aleksandrowi Kwaśniewskiemu - powiedział w "Kawie na ławę" w TVN24 Zbigniew Girzyński z PiS, komentując odejście Marka Siwca z SLD. - Przestańmy udawać, że jest to jakiś wielki problem - dodał poseł.
Według Girzyńskiego cała sprawa "to jest problem dla pana Siwca, bo się trochę wcześniej dowiedział od Millera, że nie ma szans na to, żeby być na jedynce w Wielkopolsce". - A bez jedynki nie ma najmniejszych szans, żeby utrzymać się w europarlamencie. W związku z tym robi ruch do przodu. Jedyną szansą dla niego jest to, że go przytuli Ruch Palikota - powiedział polityk.
Jego decyzja
Ocenę posła Girzyńskiego wydają się po części potwierdzać słowa Ryszarda Kalisza z SLD, który także wskazał na pewien motyw osobisty. Nie chciał jednak podać szczegółów. - Ja rozumiem Marka Siwca i jako członkowi SLD i zarządu jest mi przykro, że Marek Siwiec postanowił wystąpić z Sojuszu. Przypomnę, że jeszcze niedawno był wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Według moich informacji doszło do czegoś bardzo emocjonalnego. Marek Siwiec dowiedział się o kwestii, która gdzieś w jakimś gronie była dyskutowana i emocjonalnie postąpił. Nie będę mówił jakiej, bo nie jestem upoważniony - powiedział Kalisz.
I dodał: - Sprawa dotyczy jego i Marek Siwiec postanowił odjeść. Doszedł do wniosku, że ma swoją pozycję, poglądy i zrobił konferencję, i odszedł. Nie było to skonsultowane z panem prezydentem Kwaśniewskim. Prezydent Kwaśniewski został o tym przez Marka Siwca poinformowany dwie godziny przed konferencją. Potem Siwiec udał się do przewodniczącego Leszka Millera i też go poinformował, i dopiero wtedy zrobił konferencję prasową i ogłosił - stwierdził poseł.
Dobra diagnoza
Z kolei Rober Biedroń z Ruchu Palikota ocenił, że "dziś SLD napotyka na jakiś mur, którego nie potrafi przejść". Dodał jednak, że "kibiicuje Markowi Siwcowi tak jak i Ryszardowi Kaliszowi, Januszowi Palikotowi i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu". - Żebyśmy stworzyli w Polsce prawdziwą centrolewicę - powiedział Biedroń.
Jarosław Kalinowski stwierdził natomiast, że niedobre dla SLD jest to, że "na przestrzeni ostatnich lat odeszły takie osoby jak Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Borowski, Dariusz Rosati, a teraz Marek Siwiec". - Ta decyzja pokazuje, że środowisko słabnie, bo te nazwiska były wielkie i to byli wielcy politycy - dodał Kalinowski.
W jego ocenie "jeżeli do gry nie wkroczy były prezydent Aleksander Kwaśniewski, to wydaje się, że ocena Marka Siwca jest słuszna i że SLD to formacja kilkuprocentowa, skazana na wieczną opozycję".
Problem lewicy
Zalety Marka Siwca chwalił z kolei Adam Szejnfeld z PO. - Ja Marka Siwca znam od wielu lat i to jest moim zdaniem wybitny polityk. Jego miejsce może być w wielu partiach. Być może jest tu element indywidualnego interesu Marka, ale jestem przekonany, że mamy do czynienia z pewną dewaluacją idei lewicowej w Polsce. Lewica nie potrafi się odnaleźć w XXI wieku - podkreślił Szejnfeld.
A Tadeusz Cymanski dodał: - Typowa lewica zawsze zajmuje się problemami zwykłych ludzi. W Polsce lewica od wielu lat zajmuje się coraz bardziej sobą - ocenił europoseł.
Marek Siwiec poinformował w piątek dziennikarzy, że rozmawiał z szefem SLD Leszkiem Millerem i złożył rezygnację z członkostwa w Sojuszu. Wśród powodów odejścia z SLD wymienił: politykę Sojuszu, która nie gwarantuje wyjścia z opozycji i brak współpracy z Aleksandrem Kwaśniewskim i Ruchem Palikota.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24