Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (Ruch Palikota) poinformowała, że złożyła apelację od wyroku sądu w procesie o pomówienie, jaki wytoczyła w 2009 roku katolickiej publicystce Joannie Najfeld. Podczas programu wyemitowanego w TVN24 13 lutego 2009 roku Najfeld stwierdziła, że Nowicka jest na liście płac przemysłu providerów aborcji i antykoncepcji.
W akcie oskarżenia wniesionym 27 lutego 2009 roku adwokat Nowickiej argumentował, iż takie wyrażenie "może poniżyć ją w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla rodzaju działalności". Utajniony na życzenie Nowickiej proces wygrała Joanna Najfeld.
Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznemu, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom Wanda Nowicka
Na pytanie, czy złożyła także wniosek o odtajnienie akt sprawy, odparła: "Nie, ja nie mówiłam, że złożę wniosek o odtajnienie, natomiast uzasadnienie wyroku sądu jest na stronie Federacji (na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny) od ponad tygodnia".
Dostawała pieniądze czy nie?
"Gość Niedzielny", który dotarł do utajnionego wyroku, podał, że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży.
Na początku listopada Nowicka oświadczyła, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. Jak podkreśliła, sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, że jej wypowiedź miała "charakter publicystyczny".
- Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznemu, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom - podkreślała Nowicka.
Realizacja celów statutowych
W opinii wicemarszałek, nie ma nic nagannego w fakcie, że kierowana przez nią Federacja "pozyskuje środki na realizację celów statutowych od legalnych instytucji, organizacji, fundacji czy sektora prywatnego".
Cała sprawa stała się przyczyną wniosku klubu Solidarna Polska o odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała, że wniosek będzie rozpatrywany na kolejnym posiedzeniu Sejmu 8-9 grudnia.
Nielegalny lobbing i płatna protekcja?
W środę Prokuratura Generalna poinformowała, że stołeczna prokuratura rejonowa zajmie się doniesieniem złożonym przez "Fundację Pro - Prawo do Życia" o podejrzeniu popełnienia przez wicemarszałek Sejmu Wandę Nowicką przestępstwa nielegalnego lobbingu i płatnej protekcji. Śledczy będą musieli podjąć w ciągu miesiąca decyzję, czy w sprawie wszcząć śledztwo, czy też odmówić prowadzenia postępowania.
Źródło: PAP