Miał wewnętrzną busolę, która pozwalała mu odrózniać to, co ważne od tego, co nieistotne - wspominał w programie "Horyzont" zmarłego w piątek Władysława Bartoszewskiego senator Bogdan Klich.
Były minister obrony narodowej Bogdan Klich przyznał w programie "Horyzont" w TVN24, że Władysław Bartoszewski był jego mentorem. Wśród innych wybitnych postaci, które wywarły na niego wpływ wymienił Bronisława Geremka i Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
- To trzy wielkie postaci, które na pewno oddziałały na mój profil. Nie ma wątpliwości, że ich wkład w uformowanie również wielu moich kolegów jest ogromny. Czy my podołamy? Czy my będziemy umieli robić to samo z naszymi młodszymi kolegami? To dopiero czas pokaże. Oni potrafili - mówił Klich.
Jak dodał, Bartoszewski "nigdy nie ślizgał się po powierzchni zdarzeń, zawsze zaglądał pod podszewkę".
"Wewnętrzna busola"
- Miał taką wewnętrzną busolę, podobnie jak Jan Nowak-Jeziorański czy Bronisław Geremek, która pozwalała mu odróżniać to, co ważne od tego, co nieistotne - podkreślił.
Dodał, Bartoszewski "był drogowskazem", który sam podążał drogą, którą wyznaczał.
- Na tym polegał jego fenomen i jego urok osobisty. Wytyczał kierunek, którym sam później podążał, pociągając za sobą innych - mówił Klich.
Ostatnie przemówienie odczyta premier
Władysław Bartoszewski zmarł w piątek w Warszawie w wieku 93 lat. Był więźniem Auschwitz, działaczem Polskiego Państwa Podziemnego, uczestnikiem powstania warszawskiego. Był politykiem, działaczem społecznym, historykiem. Zajmował się stosunkami polsko-niemieckimi i polsko-żydowskimi. W wolnej Polsce dwukrotnie był ministrem spraw zagranicznych. Ostatnio był sekretarzem stanu i pełnomocnikiem premiera do spraw dialogu międzynarodowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jeszcze w niedzielę przemawiał w czasie obchodów 72. rocznicy powstania w warszawskim getcie. W poniedziałek miał wygłosić przemówienie w czasie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych - jego wystąpienie odczyta premier Ewa Kopacz.
Autor: kg//rzw / Źródło: tvn24