Tuż po godz. 17 we wtorek, kiedy otwarto bramki na stadion w Chorzowie, kamera „Błękitnego 24” zarejestrowała bieg dziewczyny. Jej determinacja i szybkość, z jaką pokonała trasę do sceny wyróżniła ją na tle innych uczestników koncertu.

W sumie zajęło jej to 73 sekundy. - Wuefista z liceum by nie uwierzył – powiedziała Gosia, podkreślając, że pytania dlaczego to zrobiła są dziwne, gdyż dla niej, jako zagorzałej fanki U2 oczywiste było to, by znaleźć się, jak najbliżej sceny.

- Chciałam dostać się jak najbliżej sceny i zespołu, żeby wiedzieć wszystko, jak najlepiej. Kocham U2, muzykę, którą tworzą. Trzeba było biec, bo wiadomo było, że koncert w Chorzowie będzie wyjątkowy na całej trasie – podkreśliła.

"Muzyka U2 budzi we mnie dziecko"

Nie zmęczyło jej nawet oczekiwanie aż otworzą bramki. Z Warszawy wyruszyła pociągiem o godz. 2, sześć godzin później była przy bramkach, tam czekała kolejnych kilka godzin, by wejść na stadion.

To wszystko dlatego, że – jak podkreśliła – muzyka U2 bardzo wiele dla niej znaczy.

- Jest bardzo racjonalną osobą, jest mało rzeczy, które wydobywają ze mnie nutkę dziecka. Muzyka U2 to jedna z rzeczy, która mnie porusza do głębi i to jest niesamowite – przyznała Gosia. I dodała: - Podziwiam zespół za to, jakimi się ludźmi, za prace charytatywne, ale muzyka jest najważniejsza.

Fanów U2 gotowych na wszelkie poświęcenia, by być jak najbliżej zespołu było w Chorzowie więcej. Wśród nich znajomy Gosi z forum dyskusyjnego poświęconego U2. Jemu również udało się dotrzeć po scenę, co wyraził wybuchem radości, którą również zarejestrowała kamera „Błękitnego 24”. W oczy rzucał się jego pomarańczowy.

- Był przebrany w strój basisty zespołu z trasy zespołu PopMart, to jest dopiero prawdziwy fan – skomentowała Gosia.

mac /ola

Źródło: TVN24, PAP