"W związku z decyzją Sejmu, wbrew narracji prokuratury, nie zamierzam destabilizować żadnego postępowania czy uciekać. Ani mdleć" - zapewniał 12 lipca na X poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Romanowski. Polityk przekonywał, że jest "gotowy ustosunkować się do tych bezzasadnych, umotywowanych polityczną zemstą zarzutów", które - jego zdaniem - są mu stawiane "przez osoby, które i tak nie są uprawnione do tych działań ze względu na nieprawidłowe powołanie".
"Sprawa ma charakter politycznej zemsty. Jestem przekonany, że zawsze działałem zgodnie z prawem i w odpowiednim czasie i trybie przedstawię dowody podważające insynuacje Tomasza M. prowadzonego przez polityka koalicji rządzącej Romana Giertycha" - dodał.
Kilka miesięcy później Marcin Romanowski w rozmowie w Radiu ESKA powiedział, że "będzie stawiał się na różne wezwania prokuratury".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Romanowski z "ochroną międzynarodową" na Węgrzech. Polska prokuratura komentuje
Politycy PiS: Romanowski nie będzie się ukrywać, nie ucieknie z kraju
W podobnym tonie wypowiadali partyjni koledzy Marcina Romanowskiego. - Była oczywiście narracja, że będzie próbował się ukryć, mataczyć, może wyjedzie za granicę, a on nie ma nic do ukrycia - powiedział 16 lipca poseł PiS Michał Wójcik.
Dzień wcześniej Paweł Jabłoński też przekonywał, że Romanowski "nie ma nic do ukrycia". - Mówi: "chcę złożyć zeznania, chcę rzeczywiście wszystko wyjaśnić" - dodał.
2 października Jan Kanthak wspomniał, że Romanowski jest "gotowy stanąć przed obliczem prokuratora i nie ma zamiaru się w żaden sposób ukrywać, ani unikać odpowiedzialności".
Nakaz aresztowania i ucieczka na Węgry
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec Marcina Romanowskiego. Politykowi PiS, nadzorującemu w przeszłości Fundusz Sprawiedliwości, Prokuratura Krajowa zarzuca popełnienie 11 przestępstw związanych ze sposobem zarządzania środkami z tego funduszu.
Wieczorem Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana, potwierdził, że były polski wiceminister sprawiedliwości otrzymał na Węgrzech azyl polityczny. - W Polsce mamy kryzys praworządności - argumentował.
Z kolei premier Węgier Viktor Orban powiedział, że nie zna szczegółów udzielenia azylu politycznego posłowi PiS. Jedyne, co wiem, to, że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza po ataku ministra sprawiedliwości Polski na węgierski rząd - dodał.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP/EPA