8 miliardów złotych - taka astronomiczna jest wartość zaległych długów, których nie potrafią spłacić Polacy. Liczby są bardzo niepokojące, bo przez ostatnich 12 miesięcy dwukrotnie wzrosła liczba gospodarstw domowych, które nie spłacają regularnie zobowiązań kredytowych.
O całej sprawie pisze dziennik "Polska", powołując się na dane Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wynika z nich m.in. że nad kredytami nie panuje już 5,4 proc. polskich rodzin.
Słaby złoty oznacza kłopoty
Ekonomiści twierdzą, że głównym powodem takiego stanu jest gwałtowne osłabienie złotego. Najbardziej odbijają się one na pechowcach, spłacających kredyty w szwajcarskiej walucie. Od listopada 2008 roku długi we frankach wzrosły o prawie 35 mld zł.
– Niepokojące jest to, że coraz więcej osób przyznaje się, że w najbliższym czasie będą miały jeszcze większe problemy ze spłacaniem rat kredytów – powiedział "Polsce" ekonomista SGH dr Sławomir Dudek.
Kolejny negatywny trend to zmniejszenie siły nabywczej pensji w porównaniu do krajów Europy Zachodniej. Pół roku temu średnia płaca netto wynosiła w Polsce około 750 euro. Dziś to zaledwie 516 euro.
Słaby złoty odbija się też po kieszeniach podczas zakupów, widać to choćby w cenach importowanych towarów oraz benzyny.
Źródło: Polska