Dyrektor Geofizyki w Islamabadzie jest przekonany, że wiele informacji w sprawie porwanego Polaka może być nieprawdziwych. - Żadne informacje nie są oficjalnie potwierdzone. Wiadomość o tym, że talibowie żądają pieniędzy za wydanie ciała wydaje się nieprawdziwa - relacjonował dla portalu tvn24.pl współpracownik porwanego Polaka, który od kilku lat mieszka w Pakistanie i pracuje w tej samej firmie. Ivan Vrubel, jest dyrektorem oddziału Geofizyki Kraków w Islamabadzie w Pakistanie. List od niego dostaliśmy na skrzynkę Kontakt TVN24.
Pakistan to taki kraj, gdzie panuje ogromna dezinformacja. Tu w ciągu jednej chwili coś może być prawdą, a za moment prawdą nie jest - mówił pracownik Geofizyki w Islamabadzie. - Cały czas staramy się uzyskać jakieś informacje i wykorzystujemy tutaj wszystkie kanały, aby te informacje uzyskać. Proszę, aby Polacy nie uważali, że ta tragedia już się wydarzyła, to spokojnie mogą być plotki - podkreślał współpracownik uprowadzonego Polaka.
Powiedział również, że wszyscy współpracownicy są zaangażowani w pozyskiwanie jakichkolwiek informacji o stanie kolegi.
To nieprawdopodobne
Według naszego informatora, wiadomość o tym, że talibowie żądają pieniędzy za wydanie ciała wydaje się nieprawdziwa.
"My się już od wczoraj w tej sprawie kontaktujemy nieoficjalnie z kilkoma źródłami i nikt nam tego nie potwierdził. Więc żądanie okupu za ciało byłoby wysoce nieprawdopodobne według doświadczeń, które już tutaj niestety mamy.
Polskie władze są zaangażowane
Pracownik Geofizyki chwalił także działania Polskich służby na miejscu. Podkreślił, że ich działalność jest widoczna i polskie przedstawicielstwo jest bardzo zaangażowane w całą akcję. - Jeszcze nie jest moment, by wskazywać, czy to porażka polskiego rządu. Tego jeszcze nie wiadomo - dodał rozmówca tvn24.pl.
Polski geolog został porwany 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. Talibowie podali, że został on zamordowany, jednak ta informacja nie została jak do tej pory potwierdzona.
Źródło: tvn24.pl