Strajki w 1988 roku obudziły społeczeństwo na nowo, ale nikt nie wierzył, przynajmniej z naszego pokolenia, że za naszego życia nastąpi zmiana - wspominał we "Wstajesz i weekend" w TVN24 Muniek Staszczyk, jeden z bohaterów reportażu Macieja Kuciela "Amnezja". - Oni byli bacznymi obserwatorami nie tylko sceny politycznej, ale i zmieniającego się społeczeństwa - powiedział autor reportażu.
Historia upadku PRL z perspektywy polskich muzyków w filmie dokumentalnym "Amnezja". W SOBOTĘ W "SUPERWIZJERZE", GODZINA 20:00 W TVN24.
- W 1987 roku po raz pierwszy pojechałem na Zachód i czułem się upokorzony. (...) Miałem wiedzę, znałem dwa języki, myślę, że pewnie wiedziałem więcej o historii Europy niż przeciętny Niemiec czy Włoch, a czułem się totalnie upokorzonym człowiekiem przez tę biedę - opowiadał w TVN24 Muniek Staszczyk.
"Ogromna radość i euforia"
Jak wspominał lider zespołu T.Love, nie wydawało mu się możliwe, że jego pokolenie doczeka upadku PRL. - Nagle "łup!" i to był ten piękny dzień, ogromna radość i euforia, która trwała bardzo długo - dodał.
- Oni byli bacznymi obserwatorami nie tylko sceny politycznej, ale i zmieniającego się społeczeństwa. Tę opowieść kształtowały nie tylko wywiady, ale i muzyka, którą stworzyli - powiedział Maciej Kuciel, autor reportażu "Amnezja".
Autor: ft//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24