Biuro Ochrony Rządu ma uzyskać prawo do czynności operacyjno-rozpoznawczych, aby lepiej rozpoznawać zagrożenia i skuteczniej działać - mówił na sobotniej konferencji prasowej wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, zapowiadając zmiany w BOR. Szef resortu Mariusz Błaszczak tłumaczył z kolei, że zmiany już następują i "przynoszą wymierne rezultaty".
W piątek wieczorem w Oświęcimiu doszło do wypadku samochodowej kolumny rządowej przewożącej Beatę Szydło. Premier trafiła do szpitala. Oprócz szefowej rządu poszkodowani zostali dwaj funkcjonariusze BOR, w tym kierowca. Po wypadku pojawiły się komentarze, że kolejny już incydent z udziałem najważniejszych osób w państwie może świadczyć o problemach w Biurze Ochrony Rządu.
"Odbudowa etosu służby"
Na sobotniej konferencji prasowej szef MSWiA zapewnił, że w BOR następują zmiany. Poinformował, że w 2016 r. po raz pierwszy od wielu lat więcej funkcjonariuszy zostało przyjętych do służby niż odeszło.
- Z reguły liczba odchodzących ze służby kształtowała się w okolicy 60, 70 osób; tylu też do BOR było przyjmowanych. W roku ubiegłym zostało przyjętych 137 funkcjonariuszy, odeszło 70 - powiedział. Podkreślił też, że w ubiegłym roku w BOR kupiono więcej samochodów niż w latach wcześniejszych - ponad 50, podczas gdy zwykle kupowano ich kilka. - Samochód, którym poruszała się pani premier był samochodem nowym, pancernym, bezpiecznym - zapewnił. - A więc te wszystkie komentarze, które słyszymy chociażby z ust byłego szefa BOR gen. (Mariana) Janickiego przyjmuję jako komentarze człowieka, który jest pozbawiony chociażby odrobiny honoru. Przypomnę, że generał Janicki był szefem BOR wtedy, kiedy doszło do największej tragedii w powojennej Polsce, a więc do katastrofy smoleńskiej - powiedział. - Po tej tragedii został awansowany przez ówczesnego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego - nie poniósł odpowiedzialności, to jest niewątpliwie demoralizujące - dodał. - Nasze działania związane ze zmianami w BOR muszą przybrać i przyjmują charakter odbudowy etosu służby, poczucia odpowiedzialności, ale także profesjonalizmu ze strony funkcjonariuszy BOR. Wyciągane są wnioski z tych wszystkich zdarzeń, jakie miały miejsce w roku 2016 - powiedział. Poinformował, że corocznie BOR odnotowuje ponad 20 kolizji, w których biorą udział osoby ochraniane. Wskazał, że w latach 2016 i 2015 było ich po 24, w 2014 - 26, a w 2013 - 23. Przypomniał, że w 2014 r. na ul. Belwederskiej w Warszawie doszło do kolizji samochodu z prezydentem Bronisławem Komorowski. - Jakoś nie słyszałem wtedy komentarzy, nie było dyskusji publicznej na ten temat - powiedział Błaszczak. - Do takich kolizji, zdarzeń dochodzi i zawsze będzie dochodzić. Oczywiście chodzi o to, żeby były wprowadzone procedury takie, które zapewnią ochronę, bezpieczeństwo osobom ochranianym - powiedział. Zapewnił, że funkcjonariusze BOR przechodzą cykliczne szkolenia. Poinformował, że kierowca samochodu premier Beaty Szydło był doświadczony, służy w BOR od 15 lat.
Zieliński: będą zmiany
Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, który nadzoruje BOR powiedział, że "od roku trwa naprawa, trwa sprzątanie po tym, co zastaliśmy w tej ważnej instytucji, która była bardzo zdewastowana".
- Chcemy wyposażyć BOR w nowe kompetencje, m.in. związane ze zdobywaniem w sposób właściwy innym służbom informacji, ich analizowaniem oraz wykorzystywaniem; myślę o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych - oświadczył wiceminister.
- Dziś BOR nie posiada uprawnień do takich działań, a są bardzo potrzebne po to, żeby dokonywać lepszego rozpoznania zagrożeń i lepiej przygotowywać plany działań ochronnych, metody ochronne i skuteczniej działać - dodał. Zieliński zapowiedział też "nowy etos" służby, nawiązywanie BOR do tradycji niepodległościowej AK. Miałaby się też zmienić nazwa BOR. - Będzie się to może nazywało Narodową Służbą Ochrony, ale nad nazwą będziemy jeszcze dyskutować - zapowiedział Zieliński.
Dodał, że szef BOR ma się stać takim samym organem, jak szef policji czy Państwowej Straży Pożarnej. - Dziś tak nie jest; dziś decyzje, któremu takiemu organowi przysługują, podpisuje na jego wniosek minister spraw wewnętrznych - powiedział.
Mają też być zmniejszone zadania BOR za granicą, a rozszerzone - w kraju. W tym kontekście Zieliński wymienił ochronę przez BOR obiektów służących konstytucyjnym organom państwa, które - jego zdaniem - nie powinny być chronione przez prywatne firmy ochroniarskie. Według Zielińskiego, w tym roku do Biura ma być przyjętych co najmniej 300 nowych funkcjonariuszy.
- Ten nowy kształt po wprowadzeniu przygotowywanej ustawy o BOR na pewno przyniesie duże usprawnienia w wielu aspektach, ale to nie oznacza, że automatycznie jakiekolwiek zmiany prawno-organizacyjne wyeliminują wszystkie zagrożenia - oświadczył Zieliński. - Świat nie idealny, niestety - dodał.
"Niczego się nie obawiamy"
Mariusz Błaszczak mówił także, że BOR jest otwarte na przeprowadzenie procedur kontrolnych.
- Niczego się nie obawiamy - podkreślił. Jak tłumaczył, kontrola NIK-u odbyła się niedawno. - Zmiana procedur ochronnych z maja 2016 r. została przeprowadzona na podstawie wcześniejszych kontroli Najwyższej Izby Kontroli - zaznaczył.
Szef klubu Platformy Sławomir Neumann zapowiedział w sobotę, że PO wystąpi do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie zmian i procedur w BOR. PO wystąpi też o zwołanie w trybie pilnym sejmowych komisji, które mają zająć się wyjaśnieniem okoliczności m.in. wypadku z udziałem premier.
Projekt "gotowy w wersji roboczej"
Jarosław Zieliński tłumaczył, że projekt dot. zmian w BOR jest gotowy w wersji roboczej. - Ja nadzoruję przygotowania związane z jego kształtem ostatecznym. Parę rzeczy trzeba jeszcze uzgodnić - powiedział Zieliński.
- Myślę, że jest najważniejsza rzecz, o której wspomniałem, prezentując koncepcję tego nowego kształtu BOR, czy tej służby, która będzie się już inaczej nazywała - chodzi o zadania za granicą. Musimy je dobrze zdefiniować i w porozumieniu z innymi resortami - z MSZ, z MON, ale w ogóle w ramach całego rządu - dobrze pouzgadniać. Bo jeśli Biuro Ochrony Rządu miałoby tam mniej zadań - takie są wnioski na tym etapie - to inne służby muszą je przejąć. I właśnie tu jest kwestia do uzgodnienia - dodał. Według Zielińskiego od tempa tych uzgodnień będzie zależało to, kiedy ostatecznie projekt będzie gotowy.
Wiceminister podkreślił, że "jest też sprawa wielkości nowej służby". - Z szacunków, jakie przeprowadziliśmy, wynika, że ona powinna być mniej więcej dwukrotnie większa - powiedział Zieliński. Zaznaczył, że w tej sprawie potrzeba uzgodnień z resortem finansów. - Myślę, że ministerstwo (MSWiA) ze swojej strony będzie gotowe w ciągu do miesiąca, jeśli chodzi o to, co do nas należy, (...) moglibyśmy, jak sądzę, po takim okresie myśleć o tym, by wystąpić z naszym projektem do uzgodnień, przynajmniej tych oficjalnych wewnątrzresortowych, a może już i zewnętrznych - zapowiedział Zieliński.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP