Minister obrony narodowej Bogdan Klich zapewnia: rodzinie zmarłego w środę żołnierza będą przysługiwać wszystkie świadczenia, które obowiązują po zmarłym wojskowym. Wątpliwości pojawiły się po tym, jak okazało się, że starszy szeregowy Artur Pyc został przeniesiony do rezerwy. Żołnierz zmarł w środę po długiej hospitalizacji w lubelskim szpitalu wojskowym.
Żołnierz został ranny 22 maja na drodze z bazy Ghazni do bazy Warrior, kiedy to obok polskiego konwoju eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty. Po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu wojskowym w Lublinie, st. wojskowy sierżant Pyc zmarł.
Będą pieniądze
Minister obrony narodowej zapewnił, że rodzina żołnierza dostanie wszystkie świadczenia, które otrzymują bliscy po zmarłym wojskowym oraz, że jego pogrzeb będzie miał charakter wojskowy. Wątpliwości co do tego, że tak się stanie pojawiły się w związku z tym, że szer. Pyc w lipcu został przeniesiony do rezerwy. - W związku z tym jego rodzinie nie musiałyby przysługiwać świadczenia. Jednak będą przysługiwać. Taką decyzję wczoraj podjąłem - mówił Klich.
Minister zapewnił również, że "wszystko to, co może budzić wątpliwości, będzie interpretowane na korzyść zmarłego". - Również jeśli chodzi o świadczenia długoterminowe - podkreślił.
Ale to nie wszystko. Bogdan Klich dodał również, że wystąpi do premiera Donalda Tuska o rentę specjalną dla rodziny zmarłego żołnierza, a ministerstwo zadba o to, by wdowa po nim mogła podjąć pracę w wojsku.
200 tysięcy odszkodowania
Każda taka śmierć zapisuje się jako wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego Bogdan Klich
Zgodnie z Ustawą o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą wojskową, bliskim zmarłego przysługuje zasiłek pogrzebowy, odprawa pośmiertna i pozostałe należności, pokrycie kosztów pogrzebu przez MON, a także renta. Dodatkowo w przypadku śmierci podczas misji rodzina poległego żołnierza otrzyma 200 tys. zł. Na tyle są ubezpieczeni w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń SA.
Nasze bezpieczeństwo
Szef resortu obrony miał też ogólniejszą refleksję dotyczącą naszej służby w Afganistanie. - Każda taka śmierć zapisuje się jako wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego - mówił Klich. Jak podkreślił, "ci żołnierze, którzy zginęli w liczbie 12, to są ci, którzy najbardziej wzmocnili bezpieczeństwo narodowe w ciągu ostatnich lat".
Źródło: tvn24