Jarosław Kaczyński chce szybkiego rozwoju Polski, by Polakom żyło się lepiej i bezpieczniej. - I jednocześnie, żeby Polska więcej znaczyła - mówił prezes PiS na konwencji w Gorzowie Wielkopolskim. Cytował też słowa swojego brata z ostatniego wywiadu zmarłego prezydenta. - Chciał, by o Polsce mówiono: poważne państwo - powiedział Kaczyński.
- Za kilka tygodni ukaże się ostatni wywiad mojego śp. brata, niedokończony wywiad z red. Warzechą - mówił na konwencji PiS prezes partii Jarosław Kaczyński. Prezes przywoływał ten tekst i słowa swojego brata.
- Powiedział: "ja bym marzył, żeby mi się zdarzyło coś takiego, co się kiedyś zdarzyło z Turcją. Pewien dyplomata mi powiedział: Turcja to jest poważne państwo, takie, z którym się trzeba liczyć. Chciałbym, żeby o Polsce tak ktoś powiedział" - zacytował Jarosław Kaczyński i zapowiedział, że właśnie o taką Polskę będzie walczyć w wyborach.
- O taką Polskę będziemy zabiegać w Warszawie, ale i tutaj. Te ziemie zachodnie mają znaczenie zupełnie szczególne. Wykorzystajcie swoje szanse, a szanse są w ludziach, w setkach naszych kandydatów, poprzyjcie ich dla Polski - powiedział prezes PiS.
"Stoimy przed wielkim zadaniem"
Na konwencji prezes PiS mówił o koncepcji partii dotyczącej rozwoju miast. Zaznaczył, że w Gorzowie Wielkopolskim wszystkie dzielnice powinny rozwijać się równomiernie. Zwracał uwagę na niskie płace gorzwowian.
- Sukcesy mają to do siebie, że się wyczerpują. Polska jest dziś w takiej sytuacji, że na zachód od nas jest obszar znacznie bogatszy - powiedział Kaczyński. Dodał, że ma na myśli zgromadzony majątek.
Mówił też o różnicach pomiędzy różnymi regionami w kraju. - Pierwszy element to kwestia wyboru zasadniczego, to jest wybór między dwiema koncepcjami rozwoju, pomiędzy "wyspami szans", które później mają, jak lokomotywy ciągnąc pozostałe miasta – mówił Kaczyński. Według niego odpowiednim modelem jest zrównoważony rozwój. Dlatego jego zdaniem "jeśli będziemy popierać PO, to będziemy występować przeciwko sobie".
"Warszawa najbogatsza w UE"
- Doświadczenia pokazują, że nigdzie na świecie, także w Polsce, to się nie udaje. Warszawa jest dużo bogatsza, niż jakikolwiek, poza Luksemburgiem, kraj UE, licząc na głowę. Nawet najbogatsze kraje UE mają niższą produkcję na głowę niż Warszawa. A czy Mazowsze jest w związku z tym bogate? Czy się bogaci? (...) To jest model rozwoju fałszywy - powiedział szef PiS.
Dodał, że wielu Polaków głosujących w wyborach samorządowych na PO nie będzie wiedziało, że popiera właśnie taki model rozwoju, a tym samym będzie "występować przeciwko samym sobie".
- Rozwój traktujemy jako wzrost, jako czynnik ogromnie istotny, ale nie jedyny. Rozwój, jako tylko wzrost może spowodować, że wokół bogatego ośrodka będą powstawały slumsy - mówił prezes PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24