- Gdybyśmy mieli tak parę portali internetowych! O młodzież trzeba zawalczyć, a młodzież to internet. Wszystkie moherowe berety, uczymy się internetu! - wołał o. Tadeusz Rydzyk podczas obchodów 17. rocznicy istnienia Radia Maryja - pisze "Dziennik".
Nowe medium - to kolejne wielkie wyzwanie dla Rodziny Radia Maryja. Czy będzie to sukces na miarę toruńskiej rozgłośni? Jedno jest pewne - zwolennikom o. Rydzyka entuzjazmu nie brakuje. - Niech żyją moherowe berety! - krzyczało podczas obchodów blisko 10 tysięcy osób. - Moher to jest ciepła, fantastyczna rzecz. Rodzina Radia Maryja ma fantastyczną atmosferę - wołał w stronę kamery o. Waldemar Gonczaruk.
17 lat istnienia radia w sobotę uczczono m.in. mszą, podczas której były minister środowiska Andrzej Szyszko, niósł w darze naczynie w wodą pochodzącą z odwiertu wykonanego w celu poszukiwania źródeł geotermalnych. To właśnie on przyznał o. Rydzykowi 27 mln zł na ten cel.
Na rocznicę stawili się także inni posłowie PiS: Przemysław Gosiewski, Zbigniew Ziobro i Joachim Brudziński.
Medialny fenomen
Radio Maryja stawiało swe pierwsze kroki na początku lat 90. W 1994 r. rozgłośnia otrzymała ogólnokrajową koncesję. Jak się szybko okazało, założyciel stacji - o. Tadeusz Rydzyk trafił w wielką społeczną potrzebę - radio interaktywne.
Słuchacze rozgłośni to przede wszystkim osoby starsze, które po przemianach w 1989 r. czuły się zmarginalizowane. Radio szybko stało się nową "siłą polityczną", głównie dzięki ambicjom ojca dyrektora. To m.in. dzięki słuchaczom toruńskiej rozgłośni w 1997 r. sukces odniósł AWS, a w 2005 r. - Prawo i Sprawiedliwość. Rząd PiS nie zapomniał o udzielonym poparciu i rok później przyznał o. Rydzykowi wielomilionowe dotacje, m.in. na badania geotermalne koło Torunia. Po dojściu do władzy PO niemal wszystkie dotacje cofnięto. O. Rydzyk odwierty prowadzi więc na własny koszt.
W 2003 r. do medialnego imperium o. Rydzyka dołączyo jego nowe dzieło - Telewizja Trwam. Od niedawna wiadomo, że duchowny będzie też inwestował w sieć telefonii komórkowej CenterNET.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Maciej Kuroń