Szef SLD Leszek Miller przyjdzie w środę do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na spotkanie z Ewą Kopacz. - Czyniłem to i na zaproszenie premiera Kaczyńskiego, i premiera Tuska. Uczynię to także na zaproszenie obecnej pani premier - powiedział Miller na konferencji prasowej. Jak jednak dodał, "właściwym forum do kontaktów między rządem a opozycją jest parlament, a nie KPRM".
Premier Ewa Kopacz skierowała w poniedziałek zaproszenie do liderów ugrupowań parlamentarnych. Zaapelowała aby zmianę w stosunkach między partiami rozpocząć od dyskusji na temat samorządu terytorialnego. - Jest wiele kwestii wartych omówienia i zastanowienia, między innymi budżet obywatelski. Ta idea cieszy się dużym poparciem Polaków. Warto by może wpisać ją w obowiązujące prawo. Budżet obywatelski w każdej gminie, to będzie moja propozycja - powiedziała premier i zaproponowała spotkanie w najbliższą środę.
Miller przyjdzie, ale "ubolewa"
We wtorek szef SLD Leszek Miller poinformował, że na spotkaniu się pojawi. - Czyniłem to i na zaproszenie premiera Kaczyńskiego, i premiera Tuska. Uczynię to także na zaproszenie obecnej pani premier - powiedział Miller na konferencji prasowej. - Jako były szef rządu czuję obowiązek odpowiadać pozytywnie na zaproszenie obecnego szefa rządu - wyjaśnił szef SLD. Dodał jednak, że "właściwym forum do kontaktów między rządem a opozycją jest parlament, a nie KPRM".
- To tutaj w parlamencie toczy się zasadniczy spór między rządem a opozycją. Tutaj prezentuje się programy i tutaj powinna odbywać się debata publiczna. Ubolewam nad tym, że od pewnego czasu funkcje kontrolne Sejmu w stosunku do rządu bardzo osłabły - powiedział Miller.
Autor: kde//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24