Zarzuty ustawiania przetargów, działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia uprawnień oraz wyłudzenia pieniędzy na szkodę wojska usłyszało sześć osób, zatrzymanych w środę w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Od rana w bazie zatrzymań dokonywały Żandarmeria Wojskowa i policja. Na miejscu było też pięciu prokuratorów.
Z informacji reportera TVN24 wynika, że wśród dotychczas zatrzymanych są wysocy rangą oficerowie, ale także osoby cywilne, związane z frmami ochroniarskimi. Prokuratura nie informuje, jakie funkcje pełniły w bazie osoby, które usłyszały zarzuty. MON podał jedynie, że wśród tych, którym postawiono zarzuty, jest dwóch żołnierzy.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty, które dotyczą ustawiania przetargów, działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nadużycia uprawnień oraz wyłudzenia pieniędzy na szkodę wojska. Informacje o zatrzymaniach potwierdził wojskowy prokurator okręgowy w Poznaniu płk Tadeusz Cieśla.
Po przedstawieniu zarzutów wszyscy podejrzani mają odpowiadać z wolnej stopy. Niewykluczone są jednak kolejne zatrzymania i przesłuchania.
- Po ich (przesłuchań - red.) zakończeniu, pracujący na miejscu prokurator zdecyduje, czy będzie wnioskował do sądu o stosowanie środków zapobiegawczych - poinformował płk Cieśla.
Będą kolejne zatrzymania
Śledztwo ws. korupcji w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego od wielu miesięcy prowadzili policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i Żandarmeria Wojskowa. W ostatnich tygodniach popstępowanie nabrało tempa po pojawieniu się nowych dowodów.
Kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej poinformował natomiast, że czynności procesowe w bazie w Malborku są wynikiem śledztwa prowadzonego od czerwca przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Czynności mają być kontynuowane w czwartek i wnastępnych dniach, poinformował Maksjan. - Wówczas planowane jest przedstawienie zarzutów popełnienia przestępstwa kolejnym osobom - dodał.
Milionowe straty
- Przedstawione zarzuty związane są m.in. z ustawieniem przetargów na kwotę kilku milionów złotych - powiedział Maksjan.
Nieoficjalnie wiadomo, że zamieszane w aferę korupcyjną osoby mogły działać w ten sposób od kilku lat. Ich nadużycia sięgają co najmniej 7 milionów złotych - informuje reporter TVN24.
O środowych zatrzymaniach informowało też RMF FM. Radio podawało informację o stratach rzędu dziesiątek milionów złotych.
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak napisał jednak późnym popołudniem na Twitterze: "możliwe szkody rzędu kilku mln zł". Dodał, że walka z korupcją w wojsku jest jednym z jego priorytetów. - SKW, CBA i Żandarmeria mają pełne wsparcie dla twardych działań - podkreślił.
Autor: ŁOs//tr/kdj / Źródło: tvn24