Rozpoczęły się matury. Ponad 269 tysięcy tegorocznych abiturientów z liceów ogólnokształcących i techników przystąpiło o godzinie 9. do obowiązkowego pisemnego egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym. Po południu odbył się też egzamin z języka polskiego na poziomie rozszerzonym.
Jednym z zadań na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym była rozprawka "Czym jest wolność dla człowieka", gdzie punktem wyjścia do rozważań był fragment III części "Dziadów" Adama Mickiewicza. Zamiast rozprawki można było wybrać analizę tekstu poetyckiego Anny Świerczyńskiej "Samotność".
W zadaniach Sienkiewicz i "Pan Tadeusz"
Piszący maturę z języka polskiego na poziomie podstawowym musieli też rozwiązać 12 zadań. Sześć z nich odnosiło się do zamieszczonego w arkuszu egzaminacyjnym fragmentu tekstu Haliny i Tadeusza Zgółków "Językowy savoir-vivre". Jedno z zadań brzmiało: "Na podstawie tekstu 'Językowy savoir-vivre' określ trzy warunki, jakie muszą być spełnione, żeby dyskusję uznać za autentyczną". Inne z kolei brzmiało: "Na podstawie tekstu 'Językowy savoir-vivre' wyjaśnij, czym jest 'pseudodyskusja'".
Pozostałych sześć zadań odnosiło się do zacytowanego w arkuszu fragmentu tekstu Ryszarda Koziołka "Szkopuł i koniektura" ze zbioru esejów "Dobrze się myśli literaturą", w którym autor pisze o XIX-wiecznej powieści historycznej, odwołując się do "Poetyki" Arystotelesa, powieści Waltera Scotta, Aleksandra Dumasa i "Trylogii" Henryka Sienkiewicza.
W jednym z zadań z tej grupy zacytowano fragment Koncertu Jankiela z XII księgi "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza, zaczynający się od słów: "Cieszył ich i rozrzewniał ten śpiew narodowy/ Tak rozmyślając, smutnie pochylili głowy (...)". Maturzyści mieli rozpoznać zacytowany fragment, podać tytuł utworu i jego autora. Odwołując się do całego utworu, z którego pochodzi ten fragment, mieli uzasadnić myśl sformułowaną w tekście Ryszarda Koziołka, że w polskiej literaturze ważne jest tworzenie obrazu "klęski przezwyciężonej".
Maturzyści mieli też napisać streszczenie tekstu Koziołka. Miało mieć ono 40-60 słów.
"Nic mnie nie zaskoczyło"
- Tragicznie raczej nie było - oceniła jedna z tegorocznych maturzystek Julia. Dodała jednak, że matura ją w pewien sposób zaskoczyła. - Bardziej chyba negatywnie niż pozytywnie - stwierdziła.
- Nie było najlepiej, było dosyć trudno, ale jakoś dałam radę - powiedziała inna maturzystka, Dominika. - Spodziewałam się już od początku "Dziadów" i były "Dziady" na rozprawce - dodała. - Wszystko było dosyć przewidywalne dzięki próbnym maturom - oceniła. Przyznała, że mogła się lepiej przygotować do egzaminu. - Myślę, że mogłam przeczytać dokładniej lektury - stwierdziła.
Zdaniem maturzysty Dawida było łatwo. - Nic nie zaskoczyło, wszystko było oczywiste - mówił. - Zdam na pewno - dodał.
- Powtarzałem, ale nic się nie sprawdziło - stwierdził z kolei Marcin z VI LO im. Ignacego Paderewskiego w Poznaniu - Odnosiłem się w rozprawce głównie do filmów - dodał.
Leonard Turowski z klasy 3B w I Liceum Ogólnokształcącym w Suwałkach powiedział, że ogólnie jest zadowolony z przebiegu egzaminu. - Pierwsza część trochę mnie zaskoczyła, była zbyt szczegółowa. Z kolei temat na rozprawkę o wolności dla człowieka był bardzo fajny. Można było ciekawie się rozpisać - powiedział. Dodał, że w rozprawce odniósł się dodatkowo do wiersza Jana Kochanowskiego pt. "Do snu" oraz do filmu fantastycznego pt. "Player One".
Maciej Poświatkowski z klasy 3A z tego samego liceum, który wybiera się na Politechnikę Warszawską uznał, że tematy nie były zbyt ciekawe. Jak większość kolegów wybrał jednak temat o wolności. - Z dwojga złego wybrałem temat pierwszy. Ten drugi, dotyczący samotności, zupełnie mi nie leżał - dodał Poświatkowski, który z niecierpliwością czeka na egzaminy z matematyki i fizyki.
Ponad 200 tysięcy maturzystów
Chęć przystąpienia do matury - tak jak w latach ubiegłych - zadeklarowali też abiturienci i absolwenci z wcześniejszych roczników. Wśród nich są maturzyści, którzy przystąpili do egzaminów pierwszy raz i absolwenci z lat poprzednich chcący poprawić swój wynik. Dlatego wszystkich przystępujących w poniedziałek do egzaminu z polskiego na poziomie podstawowym było ponad 274 tysięcy.
Jeszcze więcej osób będzie zdawało egzamin z matematyki na poziomie podstawowym (zaplanowany na wtorek 7 maja). Wraz z tegorocznymi abiturientami łącznie do tego egzaminu ma przystąpić prawie 312 tysięcy osób.
Wśród przystępujących ponownie do matury są absolwenci z ostatnich roczników zdający egzaminy według obecnie obowiązujących zasad i absolwenci starszych roczników zdający według wcześniejszych zasad.
Matury 2019
Po poniedziałkowych egzaminach z języka polskiego, we wtorek 7 maja rano przeprowadzony zostanie egzamin z matematyki na poziomie podstawowym, a po południu egzaminy z łaciny i kultury antycznej.
Na środę 8 maja zaplanowano egzamin z języka angielskiego. Tak samo jak w poprzednich dniach, rano odbędzie się on na poziomie podstawowym, po południu na poziomie rozszerzonym. W przypadku egzaminów z innych języków obcych dwa poziomy także będą przeprowadzane jednego dnia.
Egzamin z niemieckiego odbędzie się 14 maja, z rosyjskiego - 16 maja, z francuskiego - 17 maja, z hiszpańskiego - 21 maja, z włoskiego - 22 maja, z języków mniejszości narodowych (białoruskiego, litewskiego i ukraińskiego) - 23 maja, z języków regionalnych: z łemkowskiego 22 maja, a z kaszubskiego 23 maja.
W czwartek 9 maja rano uczniowie przystąpią do egzaminu z matematyki na poziomie rozszerzonym, po południu - z filozofii, natomiast 10 maja: rano z biologii, po południu z wiedzy o społeczeństwie.
Na 13 maja przypadają egzaminy: rano z chemii, po południu z informatyki, a 15 maja: rano z geografii, po południu z historii sztuki.
20 maja natomiast rano maturzyści będą zdawać egzamin z fizyki i astronomii, a po południu z historii, 23 maja po południu z historii muzyki oraz wiedzy o tańcu (egzamin z wiedzy o tańcu zdają tylko maturzyści z wcześniejszych roczników, zdający maturę według starych zasad).
Czas trwania egzaminu zależy od przedmiotu
Pisemna sesja egzaminacyjna potrwa do 23 maja. Wielu maturzystów zakończy jednak egzaminy pisemne wcześniej - egzaminy z najczęściej wybieranych przedmiotów odbędą się w dwóch pierwszych tygodniach sesji. Ustna sesja egzaminacyjna zakończy się 25 maja.
Czas trwania egzaminów pisemnych zależy od przedmiotu, który maturzysta zdaje, i od poziomu. Na przykład egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym trwa 170 minut, na rozszerzonym - 180 minut.
Szczegółowy kalendarz ustnych egzaminów maturalnych ustalają szkolne komisje egzaminacyjne. Centralna Komisja Egzaminacyjna zdecydowała tylko, że od 9 do 22 maja przeprowadzone mają być egzaminy z języka polskiego i języków mniejszości narodowych oraz z łemkowskiego i z kaszubskiego. Od 6 do 25 maja mają być przeprowadzone egzaminy z języków obcych nowożytnych.
Co najmniej jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym
Zgodnie z obowiązującą formułą egzaminu maturzysta musi przystąpić do trzech obowiązkowych pisemnych egzaminów maturalnych: z języka polskiego, z języka obcego i z matematyki na poziomie podstawowym. Będzie też musiał przystąpić do co najmniej jednego pisemnego egzaminu z przedmiotów do wyboru, a maksymalnie do sześciu.
Wśród przedmiotów do wyboru są: biologia, chemia, filozofia, fizyka, geografia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, języki mniejszości narodowych i etnicznych, język regionalny, a także matematyka, język polski i języki obce nowożytne.
Egzaminy z przedmiotu do wyboru zdawane są na poziomie rozszerzonym. Dlatego do tej grupy zaliczane są także - na tym poziomie - matematyka, język polski i języki obce, które są obowiązkowe na poziomie podstawowym.
Abiturienci muszą przystąpić także do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i z języka obcego.
Maturzyści ze szkół dla mniejszości narodowych mają jeszcze obowiązkowe egzaminy z języka narodowego: pisemny na poziomie podstawowym i ustny. W tym roku egzamin z białoruskiego na poziomie podstawowym zdawać będzie 127 abiturientów, egzamin z litewskiego na poziomie podstawowym - 16 abiturientów, a z ukraińskiego na poziomie podstawowym - 71 abiturientów. Chętni mogą zdawać też egzaminy pisemne na poziomie rozszerzonym.
Sesja dodatkowa odbędzie się w czerwcu, poprawki w sierpniu
Aby uzyskać maturę, abiturient musi uzyskać minimum 30 procent punktów z egzaminów obowiązkowych. Wynik egzaminu z przedmiotu do wyboru nie wpływa na uzyskanie świadectwa maturalnego (nie ma progu zaliczeniowego), służy tylko przy rekrutacji na studia.
Abiturienci, którzy nie mogą przystąpić do egzaminów w sesji majowej, a uzyskali zgodę dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej, mogą przystąpić do nich w sesji dodatkowej, która przeprowadzona będzie od 3 do 19 czerwca.
Maturzysta, który nie zda jednego obowiązkowego egzaminu, ma prawo do poprawki części pisemnej 20 sierpnia, a ustnej 20-21 sierpnia. Abiturient, który nie zda więcej niż jednego egzaminu, może poprawiać je dopiero za rok.
Wyniki matur ogłoszone zostaną 4 lipca.
Kwestionowanie wyników matur
Maturzysta, który kwestionuje uzyskany przez siebie wynik, może się od niego odwołać. Procedura ta jest kilkustopniowa. Zgodnie z przepisami każdy maturzysta może wystąpić do właściwej terytorialne okręgowej komisji egzaminacyjnej o wgląd do swojej ocenionej pracy. Może wykonać zdjęcie arkusza egzaminacyjnego. Jeśli ma zastrzeżenia do oceny, może wystąpić o weryfikację do dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej. Dyrektor OKE - po rozpatrzeniu wniosku - może ocenę zmienić lub podtrzymać dotychczasową.
Maturzysta, który nadal kwestionuje wynik, może się odwołać do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego przy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Wniosek taki należy złożyć w siedem dni od otrzymania informacji z OKE o wyniku weryfikacji sumy punktów.
Wniosek może dotyczyć tylko oceny zadań, które nie zostały pozytywnie zweryfikowane w OKE. Choć formalnie wniosek kierowany jest do dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, należy złożyć go w macierzystej okręgowej komisji egzaminacyjnej.
Wniosek jest ponownie rozpatrywany przez OKE. Jej dyrektor może uznać całe odwołanie, tylko część lub nie uznać go wcale. Odpowiedzi, których nie uzna, przekazuje do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Z kolei dyrektor CKE kieruje je do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. W skład kolegium wchodzą doświadczeni egzaminatorzy i eksperci z określonej dziedziny nauki.
Najchętniej wybierane przedmioty w 2019 roku na poziomie rozszerzonym
Jak wynika z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, najczęściej wybieranym przez tegorocznych absolwentów licealistów i techników przedmiotem maturalnym na poziomie rozszerzonym jest w tym roku język angielski - zdawać chce go ponad 154,9 tysiąca maturzystów, czyli 57,5 proc. zdających.
Na drugim miejscu znalazła się geografia. Zdawać ją chce 71,6 tysiąca abiturientów, czyli 26,6 proc. przystępujących do matur.
Na trzecim miejscu w wyborach tegorocznych absolwentów znalazła się matematyka na poziomie rozszerzonym - chce ją zadawać 61,4 tysiąca osób, czyli 22,8 proc., a czwartym - język polski na poziomie rozszerzonym. Chce go zdawać 56,4 tysiąca osób, czyli 21 proc. abiturientów.
Na kolejnych miejscach są: biologia - 47,8 tysiąca tegorocznych absolwentów (17,7 proc. zdających), chemia - 26,5 tysiąca osób (9,8 proc.), fizyka - 20,9 tysiąca (7,8 proc.), historia - 20,1 tysiąca (7,5 proc.), wiedza o społeczeństwie - 20 tysięcy osób (7,4 proc.), informatyka - 8,2 tysiąca osób (3 proc. zdających) i język niemiecki na poziomie rozszerzonym - 6,6 tysiąca (2,5 proc.).
Historię sztuki chce zdawać 3 tys. tegorocznych absolwentów, język rosyjski na poziomie rozszerzonym - 2,1 tysiąca, filozofię - 1,5 tysiąca.
Pozostałe przedmioty wybrało mniej niż tysiąc zdających. Są wśród nich takie, które chce zdawać w kraju kilkaset osób, kilkadziesiąt, kilkanaście, kilka lub tylko cztery. Język francuski na poziomie rozszerzonym chce zdawać 906 abiturientów, hiszpański - 913, włoski - 379, historię muzyki - 487, łacinę i kulturę antyczną - 115, język kaszubski - 26 osób, a język łemkowski - cztery osoby.
Do rzadziej wybieranych przedmiotów należą języki mniejszości narodowych zdawane na poziomie rozszerzonym (na poziomie podstawowym są obowiązkowe dla abiturientów ze szkół dla mniejszości). Język ukraiński na poziomie rozszerzonym chce zdawać 24 maturzystów, język litewski - 15, język białoruski - 10.
Nowe wytyczne w sprawie maturzystów
Warunkiem dopuszczenia do egzaminu dojrzałości jest otrzymanie świadectwa ukończenia szkoły. Zakończenie roku szkolnego - które dla maturzystów przypadało w tym roku 26 kwietnia - powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne.
W związku ze strajkiem nauczycieli - który trwał od 8 kwietnia, a został ostatecznie zawieszony od 27 kwietnia do września - istniało ryzyko nieprzeprowadzenia rad klasyfikacyjnych i w konsekwencji zagrożenie możliwości przeprowadzenia matur.
Prezydent Andrzej Duda podpisał 26 kwietnia nowelizację ustaw o systemie oświaty i Prawo oświatowe, dotyczącą klasyfikacji maturzystów i przeprowadzenia matur.
Zgodnie z nowelizacją, w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podjęłyby decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie przysługiwałoby dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach - organowi prowadzącemu, w tym samorządom, które wyznaczyłyby nauczyciela do przeprowadzenia kwalifikacji.
Ustawa przewiduje również, że jeżeli dyrektor lub nauczyciel nie zdążyłby przeprowadzić klasyfikacji, to w tym roku szkolnym uczniowie ostatnich klas techników i liceów ogólnokształcących dostaliby świadectwa po zakończeniu zajęć dydaktyczno-wychowawczych, czyli po 26 kwietnia 2019 roku.
Autor: akr,mart//now,adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24