Sejm nie zgodził się w środę na wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Odrzucił również wniosek opozycji - o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Przeciw wnioskowi opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec Glińskiego było 237 posłów, 188 była za, trzech wstrzymało się od głosu.
Za odwołaniem Marka Kuchcińskiego opowiedziało się 168 posłów, przeciw było 249, od głosu wstrzymało się dziewięciu.
Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu posłowie PO, Nowoczesnej i PSL-UED (Unia Europejskich Demokratów) złożyli w połowie kwietnia. Jako powód szefowie tych klubów podawali wówczas sposób prowadzenia przez marszałka obrad w czasie głosowań nad zmianami w ustawach sądowych. Według nich Kuchciński prowadził wtedy obrady w sposób skandaliczny, uniemożliwił posłom zadawanie pytań i zgłaszanie wniosków formalnych. Jak mówiła podczas wtorkowej sejmowej debaty nad wnioskiem Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna), Kuchciński, jako marszałek Sejmu miał służyć ludziom i konstytucji, a służy jako narzędzie partyjne; zamiast roli sędziego, staje do walki. Natomiast poseł PiS Waldemar Buda oświadczył wtedy, że wniosek o odwołanie Kuchcińskiego jest skandaliczny i ma charakter polityczny.
"Nie szanuje pieniędzy podatników"
We wtorek późnym wieczorem odbyła się również debata nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra kultury Piotra Glińskiego. Wcześniej we wtorek komisja kultury zaopiniowała go negatywnie. Wniosek złożył w Sejmie w połowie kwietnia klub PSL-UED. Powodem wniosku - jak uzasadniali wówczas posłowie tego klubu - jest "gigantyczny transfer pieniędzy" na prywatne konto książąt Czartoryskich. Pod wnioskiem podpisali się także posłowie PO i Nowoczesnej.
- Po raz pierwszy w historii mamy ministra, która tak dalece nie szanuje pieniędzy podatników. Już w latach dziewięćdziesiątych rodzina Czartoryskich usiłowała sprzedać państwu polskiemu kolekcję za znacznie mniejsze pieniądze niż pół miliarda złotych. Nikt jednak przed panem ministrem Glińskim nie skorzystał z tej oferty - podkreśliła Urszula Pasławska, posłanka klubu PSL-UED, która była sprawozdawcą wniosku o odwołanie Glińskiego.
Autor: js/adso / Źródło: PAP