Udało się zapewnić bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo na wschodniej flance Sojuszu, dzięki aktywności również naszego kraju – oświadczył w środę minister obrony Mariusz Błaszczak po londyńskim szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Minister obrony Mariusz Błaszczak powiedział, że podczas szczytu NATO, dzięki aktywności prezydenta Andrzeja Dudy i rozmów z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, Ankara zgodziła się na przyjęcie planu odpowiedzi w sytuacji kryzysowej.
Mariusz Błaszczak podkreślił, że udało się to, pomimo obaw, zgłaszanych w tej kwestii przed szczytem. Jak mówił, Andrzej Duda rozmawiał o tym w Londynie z Erdoganem osobiście. - Turcja zgodziła się na to, a ta decyzja wymaga jednomyślności, aby ten plan został przyjęty – dodał.
"Polsce zostało zapewnione bezpieczeństwo"
Kraje Sojuszu wdrażają "inicjatywę gotowości", czyli 4 x 30, w której celem jest uzyskanie 30 batalionów zmechanizowanych, 30 eskadr lotniczych i 30 okrętów bojowych gotowych do działania w ciągu 30 dni lub szybciej.
- Polska jest też ważnym udziałowcem tego przedsięwzięcia, dlatego że spośród sześciu brygad lądowych jedną z nich tworzy (…) wojsko polskie. Zgłosiliśmy także udział dwóch eskadr F-16 do sił powietrznych. Tak więc zapewnione zostało Polsce bezpieczeństwo, zapewnione zostało bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO dzięki aktywności również naszego kraju – wskazał Mariusz Błaszczak.
Jak dodał, podczas szczytu spotykał się z przedstawicielami administracji amerykańskiej i brytyjskiej – doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Robertem O'Brienem i ministrem obrony Wielkiej Brytanii Benem Wallace'em.
"To bardzo istotne gesty"
Minister obrony powiedział, że spotkania poświęcone były obecności sojuszniczych wojsk w Polsce, a rozmowa z O'Brienem dotyczyła również współpracy przemysłowej z USA i zakupu samolotów F-35.
- To najnowocześniejsze samoloty na świecie. Zależy nam na tym, aby NATO było rzeczywistym gwarantem bezpieczeństwa, a w relacjach dwustronnych, zarówno ze Zjednoczonym Królestwem jak i Stanami Zjednoczonymi, to po prostu wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i całego NATO – dodał.
Mariusz Błaszczak przypomniał, że w Londynie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa odbył się lunch z przedstawicielami tych ośmiu państw, które wydają przynajmniej 2 procent PKB na obronność. Jednym z tych krajów jest Polska.
- To są gesty, ale bardzo istotne gesty. Sam fakt, że prezydent Andrzej Duda siedział naprzeciw prezydenta Trumpa, że prezydent Trump po wstępie z udziałem mediów zwrócił się do prezydenta Dudy, aby zabrał głos i podzielił się swoimi opiniami na temat przygotowań związanych z podnoszeniem zdolności obronnych Sojuszu Północnoatlantyckiego, to wszystko świadczy o tym, że pozycja Polski w Sojuszu jest coraz silniejsza, a to się przedkłada na nasze bezpieczeństwo – powiedział Mariusz Błaszczak.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)/ Federal Government