Przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek poinformował, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył, będzie kandydował, ponieważ "od obowiązku nie można się uchylać".
Jak zaznaczył, jego celem jest wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich. Podkreślił jednocześnie, że jego kampania wyborcza odniesie sukces wtedy, gdy uda mu się zachęcić wielu - przede wszystkim młodych ludzi - do zaangażowania w sprawy publiczne. "Wygramy Polskę" - podkreślił były marszałek Sejmu.
"Naród największym kapitałem"
- Będę kandydował dlatego, że nasze państwo i nasze życie publiczne potrzebuje zmian. Potrzebujemy dzisiaj i chcemy władzy, którą będziemy szanować, ale przede wszystkim potrzebujemy władzy, która będzie szanować Polaków. Musimy naprawić chory system polityczny i możemy to zrobić wspólnie. Wierzę w nasz naród, ponieważ jest on naszym największym kapitałem. Jesteśmy wielkim narodem, który światu i chrześcijaństwu dał papieża Jana Pawła II; jesteśmy narodem, od którego zaczęło się zwycięstwo wolnego świata w walce z komunizmem - zaznaczył Jurek. W jego ocenie ten wielki potencjał polskiego narodu jest niewykorzystany, ponieważ wielu polityków "psuje demokrację, życie polityczne i państwo".
Jurek opowiedział się m.in. przeciw wprowadzeniu w Polsce waluty europejskiej - euro. Zadeklarował, że jeżeli zostanie głową państwa, to przez okres jego prezydentury "polski pieniądz narodowy pozostanie bezpieczny".
Chęć kandydowania w wyborach prezydenckich zadeklarowali już Jerzy Szmajdziński (SLD), Tomasz Nałęcz (SdPl) oraz Andrzej Olechowski.
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24