W środę rano po ciężkiej chorobie zmarł Lechosław Goździk, przywódca strajku na Żeraniu w październiku 1956 roku.
Lechosław Goździk w październiku 1956 stał się faktycznym przywódcą robotników Żerania i główną postacią ruchu robotniczo-inteligenckiego stolicy. Pełnił wtedy funkcję I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu.
Występował na wszystkich wiecach na Politechnice Warszawskiej, gdzie przemawiał do studentów w imieniu robotników. Lechosław Goździk popierał Władysława Gomułkę, widząc w nim szansę na przeprowadzenie reform, chociaż sam miał zupełnie inną wizję Polski. Był zwolennikiem utworzenia rad robotniczych i liberalizacji stosunków w kraju.
W wyborach 1957 roku startował z listy Frontu Jedności Narodu. Został jednak celowo umieszczony przez aparat kierowniczy PZPR na odległym miejscu listy, co – w związku z powszechnym w PRL głosowaniu bez skreśleń – pozbawiało go z góry szansy na dostanie się do Sejmu, nawet gdyby wybory nie zostały sfałszowane. Goździk, który już przed wyborami krytykował Gomułkę, stał się dla władz niebezpieczny i w roku 1959 został usunięty z partii.
Niedługo potem pozbawiono go pracy. Goździk wyjechał na Pomorze Zachodnie i zajął się rybołówstwem.
W latach 1990-1998 był przez dwie kadencje radnym i przewodniczącym rady miasta Świnoujście. W latach 1998-2002 był radnym sejmiku województwa zachodniopomorskiego i jego wiceprzewodniczącym.
Źródło: tvn24.pl, wikipedia.pl