Bój w TVP trwa. W poniedziałek do KRS trafią piątkowe uchwały rady nadzorczej, która zawiesiła Piotra Farfała i powołała na jego miejsce Sławomira Siwka. O tym, czy decyzje rady są prawomocne, sąd zdecyduje prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu. We wtorek natomiast premier Tusk ma rozmawiać z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem - informuje "Dziennik".
W piątek minister skarbu zamknął Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy TVP, kończąc tym samym kadencję Rady Nadzorczej spółki. Pięciu członków Rady uznało jednak, że mimo to może w piątek obradować. W efekcie przyjęto uchwały m.in. o: zawieszeniu p.o. prezesa TVP Piotra Farfała i przywróceniu w obowiązkach dwóch zawieszonych członków Zarządu - Sławomira Siwka i Marcina Bochenka. Decyzji tych nie uznał ani Farfał, ani czterech pozostałych członków Rady Nadzorczej, a Ministerstwo Skarbu podkreślało, że wraz z zamknięciem WZA zakończyła się kadencja Rady Nadzorczej.
Piotr Farfał zapowiedział zaskarżenie decyzji do sądu.
Wniosek w KRS
Powołany na nowego p.o. prezesa TVP Sławomir Siwek w poniedziałek rano ma pojawić się w Krajowym Rejestrze Sądowym, by złożyć tam piątkowe uchwały rady nadzorczej. KRS oceni ich prawomocność. Natomiast Piotr Farfał zapewne pojawi się w gabinecie prezesa na Woronicza i będzie bronił swojej pozycji. Według niego, uchwały rady są nieważne, o czym poinformował w sobotę w specjalnym oświadczeniu.
Z kolei rzecznik prasowy TVP poinformował również w sobotę, że w związku z próbą "kreowania nieprawdziwych informacji" dotyczących sytuacji w TVP, "podjęto decyzję o przeniesieniu biur i sekretariatów zawieszonych członków zarządu: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka do budynków TVP przy Placu Powstańców w Warszawie. W weekend wyłączono też służbowe komórki członków "zbuntowanej" rady nadzorczej.
KRS może rozstrzygnąć, kto jest rzeczywistym prezesem TVP, ale tylko pod względem formalnym. - KRS nie rozpoznaje sporów w spółce. Jeżeli Piotr Farfał nie uzna jego decyzji, będzie mógł oddać sprawę do sądu - mówi przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
Jeśli KRS zaakceptuje zmiany rady, a Siwek i Bochenek obejmą swoje stanowiska, przetasowania obejmą też oddziały regionalne. Ich szefowie stracą pracę. W Warszawie ze stanowiskami pożegnają się szefowie biura zarządu oraz Jan Piński, szef Agencji Informacji. Kto ich zastąpi - nie wiadomo. Siwek nie chce bowiem mówić o żadnych nazwiskach.
Tusk: TVP czekają twarde decyzje
W sobotę premier Tusk zapowiedział, że "jeśli w sprawie telewizji publicznej będą potrzebne twarde decyzje, będzie oczekiwał od ministra skarbu, żeby wkroczył, kiedy nie będzie już innego wyjścia". Jak dodał, zamierza rozmawiać z Gradem o sytuacji w TVP. Do tej rozmowy, wg "Dziennika", ma dojść we wtorek. Czy minister może czuć się zagrożony? - Raczej nie. Grad wykonywał tylko polecenia. Teraz będziemy udowadniać, że PiS dokonało przewrotu w TVP nielegalnie - mówi "Dz" członek władz PO.
Siwek: dla Farfała nie ma miejsca
Jak mówi gazecie Sławomir Siwek, zamierza spokojnie poczekać na decyzję sądu. Piotra Farfała ocenia jednoznacznie: - Dla Farfała nie ma miejsca w TVP. (...) To, co robi od piątku, jest jakąś karykaturą polityki w wydaniu Giertycha. Bo, umówmy się, Farfał jest tylko i wyłącznie żołnierzem Romana Giertycha - dodaje.
Źródło: Dziennik, TVN24, PAP