Katowicki sąd uznał, że księdzu Mirosławowi P. - byłemu współprzewodniczącemu Komisji Majątkowej - nie przysługuje prawo do odmowy złożenia zeznań w procesie dotyczącym handlu kościelną ziemią. Jego czwartkowe przesłuchanie zostało jednak utajnione.
Wezwany do sądu ks. P. oświadczył, że nie chce zeznawać, bo naruszyłoby to jego prawo do obrony w innym procesie, dotyczącym Komisji Majątkowej, w którym jest jednym z oskarżonych. Sąd nie podzielił tego stanowiska.
W katowickim procesie odpowiada wymieniany w rankingach najbogatszych Polaków Jacek D. i członkowie jego rodziny. Prokuratura zarzuca im nabywanie kościelnej ziemi z naruszeniem prawa pierwokupu. Proces rozpoczął się w kwietniu ub. roku. Oskarżeni oświadczyli wówczas, że nie przyznają się do stawianych im zarzutów. Uważają, że ziemia była kupowana całkowicie legalnie.
Komisja Majątkowa na wokandzie
Ks. P. jest jednym z oskarżonych w procesie dotyczącym nieprawidłowości w Komisji Majątkowej, który w środę ruszył przed krakowskim sądem. Odpowiada za narażenie na szkody Skarbu Państwa. W czwartek, wezwany w charakterze świadka w katowickim procesie, oświadczył, że odmawia zeznań.
Argumentował, że byłby pod odpowiedzialnością karną zmuszony do składania zeznań przeciwko sobie, co naruszałoby jego prawo do obrony. Świadek powołał się na przepis procedury karnej, który umożliwia odmowę złożenia zeznań osobom oskarżonym o współudział w przestępstwie. Prokuratura uważa, że w tym przypadku nie ma o tym mowy, bo świadek i oskarżeni nie mają wspólnych zarzutów. Sąd jeszcze w czwartek ma zdecydować, czy P. może odmówić zeznań.
Inny ksiądz też nie chciał zeznawać
W marcu podobne stanowisko, jak ks. P., zaprezentował inny świadek - były pełnomocnik instytucji kościelnych Marek P., także oskarżony w krakowskim procesie. Oświadczył on, że nie złoży zeznań, bo w innej sprawie ma zarzuty współudziału w przestępstwie z osobami zasiadającymi na ławie oskarżonych. Decyzja w sprawie przesłuchania P. zapadnie w czerwcu, po analizie akt jego spraw.
Oskarżonym w katowickim procesie zarzucono wyłudzenie poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miały stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Jak podaje prokuratura, było to konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego mieć status rolnika indywidualnego i nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców tych nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu.
Ks. Mirosław P. w krakowskim procesie jest oskarżony o działanie na szkodę Skarbu Państwa i poświadczenie nieprawdy w dokumencie. Zdaniem śledczych w 2008 r. brał udział w przyznaniu Towarzystwu Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta 44 ha w Zabrzu-Mikulczycach, mimo że operat szacunkowy (określający wartość nieruchomości na ok. 6,6 mln zł) nie został przez pełnomocnika Towarzystwa przedłożony komisji, co uniemożliwiło weryfikację prawidłowości wyceny. Zdaniem prokuratury Skarb Państwa stracił na tym ok. 27,7 mln zł, ponieważ operat był nierzetelny, a rzeczywista wartość nieruchomości wynosiła 34,3 mln zł, a nie 6,6 mln.
Drugi zarzut wobec ks. P. dotyczy przyznania Towarzystwu 14 ha w Zabrzu-Rokitnicy bez zweryfikowania prawidłowości wyceny, przedłożonej przez pełnomocnika Towarzystwa. W operacie wartość tej nieruchomości została wyliczona na 407 tys. zł, tymczasem rzeczywista wartość wynosiła ponad 5,94 mln. Szkodę Skarbu Państwa w tym przypadku prokuratura ocenia na 5,5 mln zł.
5 mld zł majątku dla kościołów?
Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca 2011 r., przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. Komisja od 1989 r. przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha i 143,5 mln zł rekompensat. Rozpoznała ponad 2,8 tys. wniosków. Według mediów wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł. Decyzja o likwidacji Komisji miała związek z krytyką jej działalności: media podawały, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.
Autor: adso, zś/iga / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu