Nie startuję - mówił były minister rolnictwa, wchodząc na posiedzenie władz Prawa i Sprawiedliwości, na którym wybierano liderów list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Kilka godzin później rzeczniczka partii odczytała jego nazwisko wśród "jedynek i "dwójek". Okazało się, że Krzysztof Jurgiel wraz z eurodeputowanym Karolem Karskim otworzą listy PiS na Warmii, Mazurach i Podlasiu.
We wtorek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie odbyło się spotkanie Komitetu Politycznego PiS. Zatwierdził on listy wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Przed wejściem na posiedzenie dziennikarze pytali byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, czy startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Nie - usłyszeli z jego ust.
Po zakończeniu spotkania władz PiS rzeczniczka partii przedstawiła listę "jedynek" i "dwójek" PiS do Parlamentu Europejskiego. Jak się okazało, był wśród nich Jurgiel. Były minister będzie kandydował z drugiego miejsca w okręgu numer 3 obejmującym województwa podlaskie oraz warmińsko-mazurskie. "Jedynką" będzie europoseł PiS Karol Karski.
Kiedy w środę w Sejmie dziennikarze w rozmowie z Jurgielem zauważyli, że jednak kandyduje w wyborach do europarlamentu, ten powiedział: - Wygląda, że tak.
- Kierownictwo zaproponowało [kandydaturę - przyp. red.], komitet przyjął i trzeba działać - dodał.
MATERIAŁ MAGAZYNU "POLSKA I ŚWIAT":
Autor: js//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24