Kraków. W magazynie zapaliły się baterie do hulajnóg elektrycznych

Pożar magazynu z bateriami hulajnóg i rowerów elektrycznych. Zapaliły się baterie

Policja bada przyczyny pożaru, do którego doszło w magazynie, w którym przechowywane były baterie do hulajnóg i rowerów elektrycznych. Strażacy ugasili pożar, schłodzili intensywnie palące się baterie i usunęli z budynku toksyczny gaz. - Baterie oraz akumulatory źle przechowywane mogą stwarzać olbrzymie zagrożenie wybuchem lub możliwością samozapłonu - przekazali ratownicy. Na razie nie wiadomo, czy tak było w tym przypadku.

Informację o pożarze strażacy otrzymali w poniedziałek tuż po północy. Według zgłoszenia ogień pojawił się w jednej z hal magazynowych przy ulicy Biskupińskiej w Krakowie. Na miejscu składowano baterie do hulajnóg, rowerów elektrycznych i innych tego typu pojazdów.

Pożar baterii

Jak wynika z informacji przekazanych nam przez strażaków, pożarem objęty był metalowy zbiornik z bateriami. - Nasze działania polegały na gaszeniu i długotrwałym chłodzeniu tych baterii - powiedział kapitan Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy krakowskiej straży pożarnej.

Działania gaśnicze trwały ponad godzinę. Po skontrolowaniu pomieszczeń pod względem pożarowym i usunięciu toksycznego gazu interwencja się zakończyła.

Czytaj też: Pożar w bloku, trzyletni chłopiec w szpitalu. Straż pożarna: ogień pojawił się w zabawce

Strażacy: źle przechowywane baterie grożą wybuchem

Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Okoliczności bada policja. - Trudno powiedzieć, co mogło spowodować takie zdarzenie. W normalnych warunkach, jeśli baterie nie są uszkodzone, nie powinno dojść do zapłonu. Gdyby jednak doszło do jakiegoś dynamicznego uderzenia czy przechowywania ich w nieodpowiedni sposób, mogłoby to spowodować taki wypadek - wyjaśnił Rosiek.

Strażacy ostrzegają, że nieodpowiednio zabezpieczone baterie mogą doprowadzić do tragedii. "Pamiętajmy o właściwym przechowywaniu oraz ładowaniu wszelkich urządzeń elektrycznych. Baterie oraz akumulatory źle przechowywane mogą stwarzać olbrzymie zagrożenie wybuchem lub możliwością samozapłonu" - poinformowali ratownicy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Krakowie.