Przemysław Wipler, prezes Stowarzyszenia Republikanie, który jeszcze do niedawna współpracował z Jarosławem Gowinem w ramach Polski Razem, wszedł dziś w polityczny sojusz z Januszem Korwinem-Mikke. Politycy poinformowali o tym na wspólnej konferencji w Sejmie. Lider Nowej Prawicy podkreślał, że jest wyrozumiały wobec "nocnych ekscesów" posła Wiplera.
Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie ogłosili zamiar współpracy w wyborach samorządowych, które odbędą się jesienią 2014 r.
- Z uwagi na fakt, że podzielamy takie same wartości w życiu publicznym, będziemy wspólnie podejmowali działania mające doprowadzić do tego, by wspólna reprezentacja polityczna konserwatywnych liberałów, konserwatystów, wolnościowców, narodowców i republikanów miała jak największy wpływ na działanie władz publicznych w Polsce - głosi oświadczenie Janusza Korwin-Mikkego.
"Pijackie wyczyny zdarzają się Polakom"
Szef Nowej Prawicy podkreślał na konferencji prasowej, że nie przeszkadza mu fakt, iż poseł Przemysław Wipler miał uczestniczyć w bójce przed jednym z warszawskich klubów w październiku. Według policji pijany parlamentarzysta zachowywał się wtedy agresywnie, wulgarnie, chciał wydawać polecenia funkcjonariuszom. W związku z tymi wydarzeniami prokuratura zamierza postawić Wiplerowi zarzut naruszenie nietykalności i znieważenie policjantów. W piątek wniosek o uchylenie mu immunitetu poselskiego - został podpisany przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i wysłany do Sejmu.
Korwin-Mikke zaznaczył, że "wybryk" jego nowego sojusznika, jest prywatną sprawą Wiplera. Podkreślił, że najistotniejszy jest dorobek polityczny posła.
- Mnie zdumiewa, że ludzi nie interesuje, jakie poglądy ma poseł Wipler. Interesuje ich tylko, ile pan poseł wypił i jakie były tego skutki. Rozmaite pijackie wyczyny zdarzają się Polakom i tyle - skwitował Korwin-Mikke.
Jak dodał, jemu jednak podobne "wyczyny" się nie przytrafiają. - Nie piję tyle, żebym miał z tym kłopoty. Ale znam posłów, znam nawet takich prezydentów, którzy mieli takie kłopoty na zagranicznych delegacjach - powiedział.
Od Gowina do Korwina
Przemysław Wipler przypomniał z kolei, że swoją polityczną karierę zaczynał w Unii Polityki Realnej, gdzie pełnił funkcję rzecznika prasowego właśnie Janusza Korwin-Mikkego.
W lutym Wipler zdecydował o zakończeniu współpracy z Jarosławem Gowinem w ramach Polski Razem. Powody - jak mówił - to brak szerokiego sojuszu środowisk chcących "mniejszych podatków i mniejszej biurokracji" i marginalizacja jego zaplecza politycznego w Polsce Razem.
Autor: db/mieś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24