To Paweł Kukiz zerwał porozumienie w sprawie wzajemnego poparcia w wyborach prezydenckiech - powiedział na konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke. Jak dodał, smsa w tej sprawie otrzymał w kwietniu. Kukiz twierdzi, że zdanie zmienił lider partii KORWiN.
Paweł Kukiz oświadczył dzisiaj rano, że wycofuje się ze współpracy z Januszem Korwin-Mikkem
Korwin-Mikke na konferencji po godz. 12. poinformował, że to Paweł Kukiz zerwał porozumienie w sprawie wzajemnego poparcia w wyborach prezydenckich. Wyjaśnił, że sms w tej sprawie otrzymał od Kukiza w kwietniu. W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku Korwin-Mikke doprecyzował, że wiadomość została wysłana do jego syna. "Moim zdaniem zrobił to z błahej przyczyny, ale treść tej wiadomości nie pozostawiała pola do interpretacji” - wyjaśnił.
- Jeżeli Kukiz zaprzeczy, że wysłał smsa i zerwał porozumienie, to pokażę tego smsa - mówił podczas konferencji.
Korwin-Mikke komentując wpis Kukiza dotyczący zerwania ustaleń ws. JOW-ów, powiedział, że nie czuje się zdrajcą. - Czuję się oferentem, który wysyła propozycję - powiedział. - Zgłosiłem chęć wycofania się (ze startu w wyborach-red.), jeśli JOW-y zadziałają w Wielkiej Brytanii, tak jak mówi pan Kukiz - dodał.
"Wielokrotnie mówiłem, że zagłosuję za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, bo jest to o wiele lepsze rozwiązanie od obecnej ordynacji wyborczej. JOWy figurują nawet w moim projekcie Konstytucji – tylko tam Sejm pełni inną rolę. Jednak wbrew temu na co ma nadzieję Paweł Kukiz i wielu jego sympatyków, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych może ostatecznie podzielić Polskę między PO i PiS - spoza tych dwóch partii będzie tylko kilku posłów. Uwzględniając powyższe, postanowiłem zrobić panu Pawłowi niespodziankę - i zaoferowałem (jednostronnie!), że wycofam się z wyborów, jeśli JOWy zadziałają w Anglii tak, jak pan Paweł sądzi" - wyjaśnił w oświadczeniu lider partii KORWiN.
"Prawda i dobro Polski są dla mnie ważniejsze, niż to, że Pan Paweł się na mnie obrazi" - napisał.
Dodał, że trzeba poczekać na wyniki wyborów na Wyspach, bo być może Paweł Kukiz ma rację. Jak oświadczył, podtrzymuje złożoną w debacie ofertę. Podczas konferencji zaprosił Kukiza po wyborach w Wielkiej Brytanii na debatę ws. jednomandatowych okręgów wyborczych.
Wyjaśnił, że zawarł z Kukizem porozumienie o wzajemnym przekazaniu głosów, ponieważ bardzo go ceni i szanuje.
"Dołączył do chóru przeciwników JOW"
Paweł Kukiz oświadczył w środę rano, że wycofuje się ze współpracy z Januszem Korwin-Mikkem. Zarzucił liderowi partii KORWiN, że nie dotrzymuje umowy ws. ustaleń dotyczących postulatu zmiany ordynacji wyborczej na jednomandatową.
Była to reakcja na wypowiedź Korwin-Mikkego podczas debaty prezydenckiej w TVP, który zapowiedział, że poprze Pawła Kukiza, jeżeli jednomandatowe okręgi wyborcze sprawdzą się w brytyjskich wyborach.
"Pan dołączył do chóru przeciwników JOW-ów, sztandarowego dla mnie i ludzi, którzy mi zaufali postulatu. I to w takim momencie. Prawie jak Ruscy 17.09.1939" - napisał Kukiz w oświadczeniu.
Przypomniał Korwin-Mikkemu, że "w restauracji Lotos w Warszawie, jeszcze przed wyborami umówiliśmy się, że tuż przed dniem wyborów ten z nas, który będzie miał niższy wynik sondażowy przekazuje głosy drugiemu. Potem zmienił Pan zdanie. I się nie sprzeciwiałem".
Autor: js/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24