Pacjent zakażony koronawirusem z województwa lubelskiego, który zgłosił się do szpitala, nie ujawnił faktu możliwego kontaktu z osobą, która wróciła z Włoch - przekazał we wtorek wieczorem wojewoda Lech Sprawka. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział w "Faktach po Faktach", że w konsekwencji większość personelu medycznego jest objęta kwarantanną.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek wieczorem o potwierdzeniu pierwszego w województwie lubelskim, a 22. w Polsce przypadku zakażenia koronawirusem. Pacjent to mężczyzna w wieku między 50 a 60 lat. Przebywa w szpitalu w Bełżycach.
Do tego przypadku nawiązał w "Faktach po Faktach" szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - Do jednego ze szpitali powiatowych został przywieziony starszy mężczyzna z poważnymi problemami z oddychaniem i na początku nie powiedział, że jego syn jest objęty kwarantanną, ani rodzina, która go przywiozła tego nie powiedziała – podkreślił Dworczyk. – W konsekwencji, okazało się to po kilkunastu godzinach, większość personelu medycznego jest objęta w tej chwili kwarantanną. Okazało się, że on ma pozytywny test i jest chory na koronawirusa – dodał.
- To jest objaw pewnej beztroski. Wszyscy w poczuciu odpowiedzialności musimy zwracać uwagę na takie kwestie – podkreślił Dworczyk.
Zaapelował do wszystkich o zmianę przyzwyczajeń. – Wszyscy musimy czuć się współodpowiedzialni – dodał.
Pacjent w ciężkim stanie
Wojewoda lubelski Lech Sprawka mówił we wtorek na konferencji prasowej, że pacjent "jest w stanie ciężkim, proces oddechowy wspomagany jest przez respirator".
Przekazał, że chory mężczyzna zgłosił się w poniedziałek w późnych godzinach wieczornych najpierw do punktu opieki nocnej, usytuowanego w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala w Bełżycach. Ze względu na stan zdrowia został skierowany do izby przyjęć tego szpitala.
Pacjent był już wtedy w złym stanie. Ani on, ani jego rodzina nie ujawnili faktu możliwego kontaktu z osobą, która przebywała w obszarze zagrożenia zakażeniem koronawirusem. - Problem polegał na tym, że w wywiadzie nie ujawniono o tym prawdopodobnym kontakcie (z osobą, która była we Włoszech-red.), dlatego ten pacjent nie został skierowany bezpośrednio na oddział zakaźny do Lublina – wyjaśnił Sprawka.
- Gdy lekarze powzięli informację, że mógł mieć kontakt z osobą z obszaru transmisji koronawirusa, zastosowali wszelkie środki związane z izolacją, łącznie ze środkami indywidualnej ochrony - dodał.
Prawdopodobny nosiciel wirusa był we Włoszech
Sprawka powiedział, że troje członków rodziny chorego mężczyzny zostało przewiezionych na oddział zakaźny do szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie. Wśród nich znajduje się osoba, która była we Włoszech i która jest prawdopodobnie nosicielem wirusa i zaraziła chorego mężczyznę. Będzie ona izolowana w szpitalu. Od wszystkich członków rodziny zostaną pobrane próbki do badań.
Wojewoda powiedział, że osoba, która jest prawdopodobnie nosicielem wirusa, nie ma żadnych objawów choroby i to "od wielu dni". Pojechała do Włoch na mecz Inter Mediolan – Juventus. - To była grupa młodych ludzi, która pojechała na ten mecz, którego nie obejrzała, bo odbywał się bez publiczności – dodał wojewoda. Nie chciał ujawniać innych okoliczności wyjazdu.
Sprawka przekazał, że lekarze ze szpitala w Bełżycach są w stałym kontakcie z ordynatorem oddziału zakaźnego szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie i jeśli stan zdrowia chorego na to pozwoli, będzie on przetransportowany do szpitala w Lublinie.
Szkoły i przedszkola zostaną zamknięte
Lubelski sanepid prowadzi prace nad wyodrębnieniem osób, które w związku ze stwierdzeniem koronawirusa u mężczyzny, powinny być albo pod nadzorem epidemiologicznym albo skierowane do kwarantanny. - Ustalane są kontakty zarówno pacjenta, jak również członków jego rodziny - możemy przypuszczać, że mogą oni być źródłem zakażenia innych osób - zaznaczył Sprawka. Rodzina chorego mężczyzny pochodzi z Niedrzwicy Dużej. Sprawka zaznaczył, że jest w stałym kontakcie z wójtem tej gminy Ryszardem Golcem. - Wszystkie szkoły i przedszkola na terenie gminy oraz gminny ośrodek kultury sportu i rekreacji zostaną zamknięte na pewno do końca tygodnia – powiedział wojewoda. Jak dodał, dalsze postępowanie będzie zależało od wyników badań rodziny zarażonego mężczyzny.
Do wtorkowego wieczora w Polsce potwierdzono 22 przypadki koronawirusa. Premier poinformował o odwołaniu wszystkich imprez masowych, a na granicach przeprowadzane się kontrole sanitarne. Narodowy Fundusz Zdrowia uruchomił całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24