W piątek w Belwederze odbędzie się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Tematem rozmowy ma być będzie kształt reformy wymiaru sprawiedliwości.
O znaczeniu tego spotkania dla losów zmian w polskim sądownictwie rozmawiali we "Wstajesz i wiesz" Marcin Kierwiński (PO) i Jakub Stefaniak (PSL).
"Reformy dla ministra"
- Panowie mają zgodę. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że pan prezydent ugiął się pod naciskiem Prawa i Sprawiedliwości, teraz już następuje tyko takie ostateczne formatowanie pana prezydenta do woli Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Kierwiński.
- Najważniejsze jest to, że w dalszym ciągu nie mamy ustaw dla Polaków - zauważył Stefaniak. - I najważniejsze jest to, że ta cała sytuacja pokazuje, jak perfidnie kłamało PiS przez cały czas - w kampanii wyborczej, ale też przez dwa lata swoich rządów - oświadczył. - Mówili, że chcą zmienić system wymiaru sprawiedliwości po to, by był bardziej sprawiedliwy, bardziej przystępny, tak, żeby były to reformy dla ludzi, a widać, że to są reformy dla ministra, którego wyznacza przecież prezes Kaczyński - argumentował rzecznik PSL.
Duda i Kaczyński "chcą łamać konstytucję"
- Jarosław Kaczyński po wetach pana prezydenta zaczął obawiać się tego, że Duda niejako wychodzi z orbity wpływów Prawa i Sprawiedliwości - ocenił Kierwiński. Jak dodał, prezydent "wrócił do roli osoby, która odbiera polecenia z Nowogrodzkiej".
- Gra toczy się o to, czy prezydent Duda ma cokolwiek do powiedzenia - stwierdził poseł PO. - Pozostaje kilka niedopowiedzeń, które nie zmieniają jakości tych ustaw. Tak naprawdę te szczegóły, na temat których panowie wzajemnie wymieniają drobne złośliwości medialne, nie mają większego znaczenia - powiedział.
Zdaniem Kierwińskiego, "zarówno pan prezydent, jak i prezes Kaczyński chcą łamać konstytucję".
- To kuriozalny wyścig o to, kto będzie twarzą rozwalenia polskiego sądownictwa, rozwalenia polskiej konstytucji - podsumował.
Autor: azb/sk/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24