Dotychczasowa rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że otrzymała od Ewy Kopacz propozycję objęcia funkcji sekretarza stanu w kancelarii premiera odpowiedzialnego za kontakty rządu z parlamentem.
- To jest obszar, który mnie bardzo interesuje, połączenie spraw w parlamencie i tego, co się dzieje w rządzie. Jestem po rozmowach z panią Kopacz i taką funkcję mi zaproponowała - powiedziała Kidawa-Błońska w radiowej "Trójce".
Przy Donaldzie Tusku podobną funkcję sprawował Paweł Graś. Kidawa-Błońska dodała też, że nie jest zainteresowana stanowiskiem wicemarszałka Sejmu, bo lubi "pracę łączącą działania różnych instytucji". Nie chciała powiedzieć, kogo PO zaproponuje na wicemarszałka w miejsce Cezarego Grabarczyka, który ma zostać ministrem sprawiedliwości.
Na sugestię, że może to być Krystyna Skowrońska lub Urszula Augustyn dodała kolejne nazwiska: Iwona Śledzińska-Katarasińska czy Izabela Katarzyna Mrzygłocka. Przyznała, że może to być także mężczyzna. Pytana, czy Donald Tusk zabiera do Brukseli swoich najbliższych współpracowników - Pawła Grasia i Igora Ostachowicza - odpowiedziała, że Graś musi działać w kraju, bo jest sekretarzem generalnym PO, a "wchodzimy w rok wyborczy".
Natomiast Igor Ostachowicz odchodzi z kancelarii premiera i zamierza - jak mówiła Kidawa-Błońska - pisać książki.
Źródło zdjęcia głównego: tvn24