Dotychczas każda próba wymiany elit w wykonaniu PiS-u kończyła się (...) zgodnie z zasadą "gorszy pieniądz wypiera lepszy pieniądz" - powiedziała w "Faktach po Faktach" szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Odniosła się do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że "polska elita ekonomiczna musi być inna, nowa". Sekretarz stanu w kancelarii premiera Łukasz Schreiber wskazywał, że PiS zmieni ją tak, by "złodziejów i oszustów eliminować z rynku".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przekonywał w niedzielę na konwencji PiS w Szczecinie, że "polska elita ekonomiczna musi być inna, nowa". Dodał, że "w Polsce energiczni, dobrzy, przedsiębiorczy ludzie muszą mieć szansę".
- Biznesmeni też mają przed sobą wiele różnych przeszkód, które można usunąć, i mamy też w biznesie wiele szklanych sufitów, których dobrzy, uczciwi biznesmeni nie są w stanie rozbić i przejść wyżej - mówił. Jego zdaniem przedsiębiorcy "powinni znaleźć się też bardzo wysoko w tych terenach, zastrzeżonych dzisiaj dla profitentów postkomunizmu, to się musi skończyć".
"Jak w sytuacji z 'Folwarku zwierzęcego' Orwella"
O te słowa prezesa PiS byli pytani w "Faktach po Faktach" w TVN24 szefowa Nowoczesnej, kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu Katarzyna Lubnauer oraz kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu, sekretarz stanu w kancelarii premiera Łukasz Schreiber.
- Mamy do czynienia - jak w sytuacji z "Folwarku zwierzęcego" (George’a - red.) Orwella - że będą równi i równiejsi. Czyli będą ci, których wskaże PiS, którzy mają być nowymi elitami - oceniła Lubnauer.
- Tylko mam wrażenie, że nowe elity przedsiębiorców to z punktu widzenia PiS-u ludzie typu współpracujący z panem Banasiem przedsiębiorcy prowadzący hotelik na godziny - dodała, nawiązując do sprawy kamiennicy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia.
Dziennikarz Bertold Kittel w reportażu "Superwizjera" sprawdzał między innymi, dlaczego Banaś nie wpisał do oświadczenia informacji o zabezpieczeniu na hipotece kamienicy na krakowskim Podgórzu, która - jak wynika z oświadczenia majątkowego i zapisów w księdze wieczystej - należała do prezesa NIK. Sam Banaś twierdzi, że jej właścicielem nie jest od sierpnia.
Reporter "Superwizjera" trafił tam jednak wcześniej i odkrył prowadzony w tym miejscu hotel na godziny. Tam stanął spotkał znanego w Krakowie przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem.
- Dla mnie nie ma żadnych wątpliwości, że dotychczas każda próba wymiany elit w wykonaniu PiS-u kończyła się (...) zgodnie z zasadą "gorszy pieniądz wypiera lepszy pieniądz" - powiedziała szefowa Nowoczesnej.
"Przedsiębiorcy potrzebują jednego - żeby zlikwidować te bariery, które PiS im wprowadza"
Lubnauer przekonywała, że "przedsiębiorcy potrzebują jednego: żeby zlikwidować te bariery, które PiS im wprowadza". - Żeby zlikwidować im zakaz handlu w niedzielę, żeby zlikwidować im rozwiązania związane z obrotem ziemi, żeby zlikwidować im takie ustawy jak o aptekach, taką ustawę jak ograniczającą rozwój OZE - wyliczała.
Jej zdaniem "PiS od początku robi wszystko, żeby zabić polską przedsiębiorczość". - Propozycje, które składa PiS nie tylko oznaczają bankructwo dla przedsiębiorców, ale (także - red.) oznaczają, że bardzo wielu Polaków będzie wypychanych w szarą strefę, na umowy śmieciowe lub w ogóle będzie tracić pracę - oceniła Lubnauer. - W efekcie waszych rozwiązań zabijecie przedsiębiorczość, nie poprawicie nic - dodała, kierując słowa do Schreibera.
Schreiber: nie mogą mieć miejsca dalej takie sytuacje, jakie mieliśmy po roku 90. bardzo często
Łukasz Schreiber pytany, w jaki sposób PiS chce zmienić elity ekonomiczne na nowe, odparł, że "w taki sposób, żeby stwarzać dla uczciwych przedsiębiorców jak najlepsze możliwości działania". - I w taki sposób, by nieuczciwych przedsiębiorców, by złodziei i oszustów eliminować z rynku, tak jak się to dzieje od czterech lat, ponieważ wpływy z VAT-u zwiększyły się o ponad 50 miliardów złotych, ponieważ rozbiliśmy mafię paliwową - dodał.
- Na pewno nie mogą mieć miejsca dalej takie sytuacje - i trzeba to zablokować - jakie mieliśmy po roku 90. bardzo często. (Mieliśmy - red.) do czynienia z wprowadzaniem nieuczciwych reguł konkurencji - przekonywał sekretarz stanu w KPRM. - Tak jak przejmowano przez nieuczciwych, nie nazwę ich przedsiębiorców, tylko często bandytów, majątek po Skarbie Państwa, który był prywatyzowany w bardzo niejasnych okolicznościach - dodał.
- Co to ma wspólnego z uczciwością działalności gospodarczej? Co to ma wspólnego z uczciwymi zasadami działalności rynku? - pytał Schreiber. Podkreślił, że "pan prezes to dostrzegał od początku lat 90. i mówił o tym jasno, można się odwołać do jego wypowiedzi z tamtego okresu".
Autor: akr//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24