Były szef CBA Mariusz Kamiński oczekuje przeprosin od premiera Donalda Tuska i innych polityków PO, którzy zarzucali CBA, że sprawa skazanej wczoraj za korupcję byłej posłanki PO Beaty Sawickiej ma kontekst polityczny. - To najbardziej bolesne zarzuty, jakie można sformułować w demokratycznym państwie pod adresem szefa służby specjalnej - ocenił Kamiński.
Były szef CBA podkreślił, że sąd skazując w środę Sawicką za korupcję, nie dał wiary rozpowszechnianej przez byłą posłankę PO wersji o uwiedzeniu jej przez agenta "Tomka", którą tak chętnie - jak stwierdził były szef CBA - podchwytywali politycy PO. - Wczorajszy dzień był dniem triumfu prawdy. Sąd skazując oskarżoną Sawicką wyraźnie stwierdził, że ta sprawa nie miała podtekstu politycznego (stwierdził, że była wykorzystana politycznie, Kamiński nagłośnił ją przed wyborami w 2007 r. - red.) - powiedział były szef CBA.
I dodał: - W tej sprawie nie miało miejsca to, co było tak intensywnie lansowane przez oskarżoną, że była uwiedziona, że została przekroczona granica cielesności. Sąd sprawdzał to niezwykle skrupulatnie. Skazał Beatę Sawicką na trzy lata bezwzględnego więzienia, to surowy i sprawiedliwy wyrok.
Mimo to, że - jak stwierdził były szef CBA - sąd potwierdził, że kontekst sprawy Sawickiej nie był polityczny, "ataki nie ustają". - Z wielką przykrością odnotowuję ataki posłów Platformy Obywatelskiej, niestety również niektórych komentatorów, formułujących po raz kolejny kłamstwa na temat rzekomo politycznego charakteru tej sprawy i uwiedzenia Beaty Sawickiej - powiedział Kamiński. - Czas zaprzestać w imię przyzwoitości, w imię szacunku dla faktów, dla prawdy formułowania tych kłamstw - zaapelował
"To najbardziej bolesne zarzuty"
Przypomniał zarzuty, jakie padały pod adresem CBA ze strony polityków PO jego zdaniem krzywdzące dla funkcjonariuszy CBA. - To Donald Tusk sformułował zarzut dla mnie niezwykle bolesny, że służby specjalne w tamtym czasie (za rządów PiS - red.) były wykorzystywane do zwalczania opozycji. Te słowa padły w kontekście zatrzymania Beaty Sawickiej - powiedział Kamiński.
- To najbardziej bolesne zarzuty, jakie można sformułować w demokratycznym państwie pod adresem szefa służby specjalnej - dodał.
Kamiński ma nadzieję, że padną słowa "przepraszam" pod adresem funkcjonariuszy CBA, którzy nadal pracują w Biurze i dobrze wypełniają swoje obowiązki. - M. in. ze strony obecnego premiera Donalda Tuska, który takie zarzuty formułował - podkreślił Kamiński.
Po dwuipółletnim procesie Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Sawicką na 3 lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na 4 lata i 40 tys. zł grzywny, a burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 20 tys. zł grzywny. Prokurator żądał dla Sawickiej 5 lat więzienia, a dla Wądołowskiego - 3,5 roku. Obrona wnosiła o uniewinnienie obojga podsądnych.
Źródło: tvn24.pl