- Nie oszukujmy się, PiS chce po prostu zamydlić sprawę Barbary Blidy - powiedział w TVN24 Ryszard Kalisz (LiD), który najprawdopodobniej stanie na czele sejmowej komisji śledczej ds. okoliczności "politycznych nacisków" na służby specjalne. O godz. 17 Sejm zajmie się powołaniem komisji.
Zdaniem Ryszarda Kalisza, Prawo i Sprawiedliwość boi się komisji dotyczącej okoliczności śmierci Barbary Blidy. - PiS chce ze wszystkiego robić politykę, krzyk - mówił. Jako przykład - poseł LiD przypomniał "niegodne słowa posłanki PiS Beaty Kempy, wypowiedziane w ferworze emocji i bezpodstawnie". Kempa z mównicy sejmowej powiedziała, że SLD ponosi "moralną odpowiedzialność" za śmierć Barbary Blidy.
- Trzeba wyłączyć tę sprawę od kwestii politycznych - zaznaczył Kalisz. Jego zdaniem, trzeba zastanowić się nad tym, w jaki sposób wyjaśnić "wszystkie okoliczności wpływu pozaprawnego i partyjnego na prokuraturę". Kalisz uważa, że komisja powinna zbadać sprawę "spotkań ludzi, którzy nie są prokuratorami, a mieli wpływ na postanowienie o zatrzymaniu Blidy". - To są rzeczy najważniejsze, bo dotyczą działania organów publicznych - argumentował poseł LiD.
Kalisz: "Mafia węglowa" - to sprawa prokuratury, nie komisji
Według Kalisza, sprawę „mafii węglowej” powinno wyjaśnić postępowanie karne, a nie komisja, jak chce PiS. - Ta słynna mafia węglowa – to zwykłe postępowanie karne przeciwko osobom, które nielegalnie zarabiały na pośrednictwie w sprzedaży węgla - tłumaczył Kalisz. Jak dodał, pewne wątki z tego śledztwa będą również rozpatrywane przez komisję podczas badania okoliczności wydania postanowienia o zatrzymaniu Barbary Blidy.
Ryszard Kalisz podkreślił, że nowa komisja śledcza będzie się znacznie różnić od poprzednich, które nie przyniosły zadowalających rezultatów. - Na przykład komisja badająca aferę Rywina to był popis elokwencji śledczych (...). Tam był duży wpływ psychiczny na świadków - ocenił Kalisz.
Po co ta komisja?
Według Kalisza, komisje śledcze są powoływane po to, by organy państwa nie popełniały więcej błędów z przeszłości. – Trzeba pokazać co było prawidłowe, a co nie - wyjaśniał poseł LiD. Przypomniał też, że do zadań komisji nie należy stawianie przed Trybunałem Stanu, ale śledczy mogą postawić taki postulat. - Chodzi o to, by w sprawozdaniu przedstawić podstawy lub ich brak, by kogoś ukarać lub uniewinnić - tłumaczył Kalisz.
Komisja śledcza ma się zająć zbadaniem sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, Komendanta Głównego Policji, szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy: policji, CBA i ABW, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości. Celem nacisków miało być wymuszenie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w sprawie okoliczności zatrzymania byłej posłanki SLD Barbary Blidy.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24