Konwencja PiS rozpoczęła się tuż po południu. Na scenę pierwszy wkroczył prezes Kaczyński, który zaczął przemówienie od skrytykowania rządu Ewy Kopacz. Według szefa PiS, deklaracji zawartych w expose nowej premier "nie można brać na poważnie", bo zapowiedziała "cud, polegający na tym, że w ciągu roku zrealizowane zostanie to wszystko, co nie zostało zrealizowane w ciągu siedmiu lat".
Na dodatek według Kaczyńskiego Kopacz miała już "zdążyć zakopać" raport o sprawie taśmowej. - Nie warto się tym zajmować. Lepiej myśleć o przyszłości Polski - oznajmił prezes PiS i przeszedł do prezentowania programu wyborczego swojej partii.
PO "organicznie" nie nadaje się do rządzenia
Kaczyński mówił o tym, jak Polska musi się szybciej rozwijać. Nie w tempie trzech procent PKB rocznie, o których mówi rząd PO, ale w tempie pięciu procent PKB. Prezes PiS chciałby to osiągnąć zwiększeniem państwowych inwestycji, aktywizacją przedsiębiorców, zmniejszeniem biurokracji, pobudzeniem innowacyjności. Jednocześnie jego zdaniem należy dbać o słabszych i zapewnić "sprawiedliwy podział" zysków z rozwoju.
- Musimy naprawić polskie państwo. (...) Wypada zapytać, czy jest taki plan, czy jest taka siła, która może tego dokonać. Jest taki plan: to program Prawa i Sprawiedliwości. Można powiedzieć: jesteśmy gotowi - mówił Kaczyński.
Początkiem przemian w wydaniu PiS ma być "zmiana ludzi, tych, którzy teraz rządzą". - Wiemy, że oni organicznie się do tego nie nadają. To nie jest sprawa pojedynczego człowieka, ale tego, jacy oni są - stwierdził Kaczyński i powiedział, że po aferze taśmowej "nikt nie może mieć co do tego wątpliwości".
Prezes PiS wyjaśnił, że mówi na warszawskiej konwencji tak wiele o tym jak ludzie z PO "nie nadają się do rządzenia", bo widzi historyczną analogię. Odwołał się tu do tego, jak Lech Kaczyński w 2002 roku objął rządy w Warszawie. - Mój brat pokazał, że trzy lata dobrej władzy wiele mogą zmienić - stwierdził prezes PiS i podkreślał, że jego brat rządził dobrze, uczciwie i pro publico bono. Sprawowanie władzy w taki sposób ma gwarantować tylko jeden kandydat w wyborach na prezydenta Warszawy - kandydat PiS Jacek Sasin.
Autor: mk/kka/kwoj / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24