Jacek Jezierski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości został wybrany nowym prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Jezierski do tej pory był wiceprezesem Izby.
Nowy szef NIK w głosowaniu otrzymał 239 głosów posłów. Jego kontrkandydatka - zgłoszona przez PO Julia Pitera - dostała 121. Bezwzględna większość, konieczna do wyboru wynosiła 201 głosów. Prezes NIK powoływany jest przez Sejm, za zgodą Senatu, na 6-letnią kadencję. Senat podejmuje uchwałę w sprawie powołania prezesa NIK w ciągu miesiąca od dnia otrzymania uchwały Sejmu. Niepodjęcie uchwały w tym terminie oznacza wyrażenie zgody przez Senat na wybór. Gdyby Senat odmówił zgody na powołanie prezesa, Sejm wybiera na to stanowisko inną osobę.
Jacek Jezierski chce zmian w ustawie o NIK, nad którą pracuje Sejm. Chodzi między innymi o uproszczenie procedur kontrolnych, o tym, aby wnioski pokontrolne były realizowane przez kontrolowanych. Zgodził się też, że NIK musi poprawić swoją skuteczność. Zdaniem Jacka Jezierskiego, dobrym pomysłem jest też przygotowanie NIK do pełnienia roli audytora zewnętrznego finansów publicznych, a co znalazło się w przyjętej przez rząd w ubiegłym tygodniu ustawie o finansach publicznych.
Rekomendowana przez Platformę Obywatelską Julia Pitera mówiła, że NIK powinna być instytucją skuteczną oraz stojącą na straży interesu państwa. Jej zdaniem, wyniki kontroli powinny być bardziej wymierne, niż tylko publikacja pokontrolnych raportów. Posłanka chciałaby, aby Najwyższa Izba Kontroli przynosiła wymierne sankcje dla osób powodujących straty dla państwa.
Posłowie mają też dziś wysłuchać informacji o szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Spotkanie szefów państw wspólnoty poświęcone było ustaleniu metody głosowania podczas Konferencji Międzyrządowej na której państwa UE mają przyjąć nowy unijny Traktat Reformujący. Zastąpi on odrzuconą przez Francję i Holandię eurokonstytucję.
Źródło: PAP, IAR, Gazeta Wyborcza