W czwartek po południu klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego. Wniosek przeciwko Rostowskiemu jest pierwszym dla ministra w rządzie Donalda Tuska. - To czysta gra polityczna, bez szans powodzenia - ocenia "pomysł" posłów PiS Zbigniew Chlebowski z PO.
PiS chce dymisji Rostowskiego, bo to właśnie minister finansów jest zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzialny za to, że Rada Ministrów nie robi nic by obniżyć akcyzę na paliwa.
O tym, że wniosek o wotum nieufności dla ministra trafi w czwartek do marszałka mówił przed południem prezes PiS Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia". Przy okazji dostało się też innym ministrom rządu - czytaj więcej.
Doraźna koalicja przeciw Rostowskiemu?
Lewica może poprzeć wniosek, ale to i tak nie wystarczy
Wniosek przeciwko obecnemu szefowi resortu finansów może znaleźć poparcie na lewicy - zapowiada szef SLD Grzegorz Napieralski, który poparcie wniosku będzie rekomendował klubowi. - To takie małe wotum nieufności dla całego rządu - argumentuje nowy przewodniczący Sojuszu. Jednocześnie Napieralski zauważa jednak, że skierowanie wniosku do marszałka jest "przejawem wielkiego cynizmu ze strony PiS", bo w jego opinii partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma moralnego prawa, aby domagać się od ministra Rostowskiego obniżki akcyzy na paliwa.
- Przypominamy panu Kaczyńskiemu i jego kolegom, że to oni podnieśli akcyzę, kiedy rządzili w Polsce, a dzisiaj domagają się, aby akcyzę obniżyć - mówił Napieralski na konferencji prasowej w Sejmie.
PO odpowiada: To polityczna akcja i hipokryzja
Chwilę później z dziennikarzami rozmawiał szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, który wypowiadał się w podobnym tonie i oceniał, że wniosek PiS jest szczytem hipokryzji. Podkreślił, że konstruując budżet na 2008 rok to właśnie rząd Jarosława Kaczyńskiego założył większe o 20 procent wpływy z podatku akcyzowego od paliw.
- Szkoda, że argumentacja pod tym wnioskiem jest naprawdę bardzo płytka i nie do końca poważna, bo jeżeli dzisiaj Jarosław Kaczyński obarcza ministra Rostowskiego odpowiedzialnością za wysokie ceny paliw na świecie to myślę, że to jest kompletnie niepoważny zarzut - mówił szef klubu Platformy.
Gra w ministra
Domaganie się odwołania ministra Rostowskiego to według Chlebowskiego "gra polityczna", chociaż - jak podkreślał poseł PO - nikt nie może odmówić opozycji prawa do składania wniosków o wotum nieufności dla ministrów. - PO nie tylko, że nie poprze tego wniosku, ale uważamy, że jest to czysto polityczna akcja - podkreślał Chlebowski.
Chlebowski: O obniżce akcyzy ciągle rozmawiamy
Co dalej - z Rostowskim i akcyzą?
Przewodniczący klubu PO przekonywał, że rząd nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie akcyzy oraz, że leży to w gestii premiera, a nie ministra Rostowskiego. Warunkiem koniecznym do jej obniżenia jest jednak zdaniem Chlebowskiego uzyskanie gwarancji, że po takim kroku ceny paliw na stacjach rzeczywiście spadną (co przełoży się na kieszeń kierowców, a nie - jak było to w roku 2005 - na kieszeń koncernów paliwowych). - Mamy w pamięci tamto doświadczenie, kiedy obniżka akcyzy o 25 groszy w bardzo niewielkim stopniu wpłynęła na ceny paliw - staniały zaledwie o 5-7 groszy - tłumaczył Chlebowski.
Szef klubu Platformy ujawnił też, że wniosek o wotum nieufności dla Rostowskiego będzie rozpatrywany na najbliższym - czerwcowym - posiedzeniu Sejmu - takie zapewnienie Chlebowski miał dostać od marszałka Komorowskiego.
Minister o swój fotel może być jednak spokojny, bo nawet jeśli doraźny sojusz lewicy i PiS-u dojdzie do skutku, to i tak nie da on wymaganych 231 głosów. Tym bardziej, że bardzo sceptyczni do wniosku Prawa i Sprawiedliwości pozostają koalicyjni ludowcy: - Jesteśmy częścią koalicji, będziemy bronić każdego z ministrów wszystkimi siłami, a minister Rostowski jest jednym z lepszych ministrów - zapewnia szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24/zdj. PAP