Naczelna Rada Lekarska zarekomendowała medykom, by wypowiedzieli umowy z NFZ dotyczące recept na leki refundowane i nie podpisywali nowych umów, jeżeli nadal będą one przewidywały kary. Po protestach w styczniu, zapisy o karaniu za źle wypisane recepty zostały wykreślone z ustawy refundacyjnej, ale pozostały w treści umów, które od pierwszego lipca lekarze będą podpisywać z NFZ. - Liczę na zrozumienie ze strony lekarzy, że jakaś elementarna dyscyplina przy dysponowaniu publicznymi pieniędzmi musi być - skomentował decyzję NRL premier Donald Tusk.
Magdalena Stawarska z NFZ podkreśliła komentując decyzję NRL, że lekarze, którzy wypisują recepty na leki refundowane, mają podpisane z Funduszem wieloletnie umowy. Jak tłumaczy urzędniczka, według zarządzenia prezesa NFZ, lekarz musi zwrócić koszt refundacji leków w kilku przypadkach. Na przykład, gdy na recepcie będą niewłaściwe dane pacjenta, recepta nie zostanie odpowiednio zarejestrowana, zostanie wystawiona sprzecznie z prawem, albo gdy pacjent nie jest objęty ubezpieczeniem.
Zbojkotują NFZ?
W obliczu zaistniałej sytuacji NRL rekomenduje lekarzom, którzy prowadzą prywatne praktyki, aby wypowiedzieli umowy z NFZ i nie zawierali nowych, jeżeli nadal będą one przewidywały kary. Medycy mogą zostać nimi obłożeni za wystawienie recept osobom nieubezpieczonym oraz w przypadkach nieuzasadnionych, w wysokości nienależnej refundacji.
Medykom zatrudnionym w szpitalach i przychodniach Rada zarekomendowała natomiast, by wystąpili o zmianę zakresu obowiązków pracowniczych polegającą na wykreśleniu wystawiania recept na leki refundowane. W przypadku braku zgody na realizację tych postulatów NRL zaleca lekarzom wypowiedzenie umów o pracę albo umów cywilnoprawnych oraz zaproponowanie zawarcia nowych, w których do obowiązków nie będzie należało wystawianie recept na leki refundowane.
Miało być bez kar
NRL zarekomendowała także wszystkim osobom oraz instytucjom zajmującym się bezpośrednio leczeniem, aby wypowiedziały umowy z NFZ i niepodpisywały nowych, jeżeli będą przewidywały kary w wysokości nienależnej refundacji za wystawienie recepty osobom nieubezpieczonym i w przypadkach nieuzasadnionych.
Rada podkreśla, że przepisy zawarte w umowach z NFZ upoważniających do wystawiania recept na leki refundowane przewidują odpowiedzialność finansową lekarza za wystawienie recepty osobie nieubezpieczonej. NRL dodaje, że zapisy umów na udzielanie świadczeń zdrowotnych mówią o odpowiedzialności finansowej świadczeniodawcy za wystawienie przez niego, lub jego pracownika, recepty dla pacjenta nieposiadającego uprawnień.
Jeśli nie będzie możliwości pilnowania zdrowych proporcji, to wszyscy popłyniemy i wydamy dziesiątki miliardów złotych. Donald Tusk
Dyscyplina być musi?
Decyzję NRL skomentował w piątek wieczorem premier, zaznaczając, iż trzeba wprowadzić jakiegoś rodzaju system karania za błędy. - Musimy szukać wspólnie z lekarzami sposobu, aby ograniczyć przypadki nadużyć albo niefrasobliwości – powiedział Tusk. Jak dodał premier, zdarzają się przypadki, gdzie nadużywane są publiczne pieniądze. – Jeśli nie będzie możliwości pilnowania zdrowych proporcji, to wszyscy popłyniemy i wydamy dziesiątki miliardów złotych – przekonywał Tusk.
Spór o odpowiedzialność
Zapisy ustawy refundacyjnej (weszła w życie od 1 stycznia) mówiące m.in. o karach dla lekarzy i aptekarzy wywołały sprzeciw środowisk medycznych. Medycy w ramach protestu w pierwszej połowie stycznia nie określali na receptach poziomu odpłatności za medykamenty i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musiała płacić za nie więcej.
Doprowadziło to do nowelizacji ustawy i usunięcia z niej zapisów mówiących o karach dla lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept. Spełniona została jednak tylko część postulatów medyków. Ich zdaniem w ustawie konieczne są kolejne zmiany, m.in. przywrócenie możliwości stosowania leków refundowanych na podstawie wskazań aktualnej wiedzy medycznej, poza wskazaniami rejestracyjnymi.
Lekarze zwracają też uwagę, że mimo iż zapisy o karaniu skreślono z ustawy, sankcje są nadal przewidziane w umowach podpisywanych z NFZ.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24