"Jemu chodzi o pieniądze"

Lech Wałęsa potwierdził, że w czwartek wygłosi kolejny wykład na kongresie eurosceptycznego Libertasu, tym razem w Madrycie.

- Nasza ambasada w Madrycie wystąpiła o zgodę na broń dla ochrony Lecha Wałęsy - poinformował w radiu Zet Radosław Sikorski. Szef MSZ zastrzegł, że jego resort w żaden inny sposób nie wspiera działalności byłego prezydenta na rzecz Libertas.

- Jako Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie będziemy wspierać działań komercyjnych, czy politycznych pana prezydenta Lecha Wałęsy. Współpracujemy z nim w jego roli członka Grupy Refleksyjnej w UE, ale tutaj daleko wykroczył poza tę rolę - stwierdził Sikorski.

Lech Wałęsa wspierający Libertas, to dla Platformy Obywatelskiej problem, czego Sikorski nie ukrywa. - To jest na pewno jakieś złamanie wizerunku, bo partia Libertas jest np. przeciwko Traktatowi z Lizbony, który rząd i Platforma Obywatelska mocno wspiera.

Odnosząc się do wypowiedzi Wałęsy o tym, że Libertas i jej szef, irlandzki milioner Declan Ganley, mają potencjał do przeprowadzenia zmian w Europie, Sikorski stwierdził, że "aż na usta się ciśnie, że Lech Wałęsa rozmienił się na drobne".

- Ale nie rozmienił się na drobne, bo to są takie sumy, które wręcz pozytywnie wpływają na nasz bilans płatniczy - żartował Sikorski. Jego zdaniem Wałęsa za mało zarabia. - Mszczą się lata takiego populizmu tabloidów, wytykania politykom każdego grosza i tego się dłużej nie da utrzymać - uważa Sikorski.

Schetyna: Wałęsa chodzi własnymi drogami

Także wicepremier Grzegorz Schetyna w RMF FM bez entuzjazmu komentował informacje o wyjeździe Lecha Wałęsy na kolejne spotkanie Libertasu.- To są aktywności Lecha Wałęsy. Trudno się z nimi zgodzić i trudno je przyjąć w sposób pozytywny - stwierdził.

Jego zdaniem wpływ polityków PO na Lecha Wałęsę jest bardzo ograniczony. - Pewnie niektórzy z nas będą go namawiać, żeby nie jechał. Co do skuteczności tych namów nie byłbym optymistą. Lech Wałęsa zawsze chodził własnymi drogami – przypominał.

Źródło: Radio Zet, RMF FM