Kierowco, jeśli przejeżdżasz przez stolicę, strzeż się Alei Jerozolimskich. Tam w 2009 roku był największy ruch, a co za tym idzie było też najniebezpieczniej i miało miejsce najwięcej wypadków - donosi "Życie Warszawy".
Raport o najbardziej niebezpiecznych stołecznych drogach i skrzyżowaniach w 2009 r. - o czym pisze "Życie Warszawy" - nie pozostawia złudzeń. Jadąc Al. Jerozolimskimi, ulicą Puławską czy al. Niepodległości trzeba mieć oczy szeroko otwarte. - To najdłuższe ulice stolicy, tam jest największy ruch pojazdów, stąd najwięcej wypadków - tłumaczy oficer stołecznej policji.
Choć w 2009 roku pierwszy raz od kilku lat spadła liczba wypadków i kolizji drogowych w Warszawie, to i tak statystyki są niepokojące. Tylko na Alejach Jerozolimskich w ubiegłym roku miały miejsce 42 wypadki. W sumie w wyniku wypadków w Warszawie śmierć poniosło 95 osób.
Jak jechać, to w niedzielę
Aż 60 osób, które zginęły na drogach, to piesi. Niemal 40 proc. tych osób przechodziło przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. "Życie Warszawy" na podstawie raportu oszacowało, że najczęściej do wypadków i stłuczek dochodzi w poniedziałki i piątki. Najbezpieczniej, co zrozumiałe, jest w niedziele. Wtedy na drogach jest zdecydowanie mniejszy ruch.
Źródło: "Życie Warszawy"
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia/Alina Zienowicz