Siemoniak: ponad 500 osób było inwigilowanych Pegasusem

Źródło:
TVN24
Siemoniak: ponad 500 osób było inwigilowanych Pegasusem
Siemoniak: ponad 500 osób było inwigilowanych PegasusemTVN24
wideo 2/8
Siemoniak: ponad 500 osób było inwigilowanych PegasusemTVN24

Nieco ponad 500 osób było inwigilowanych za pomocą systemu Pegasus - przekazał w TVN24 Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych. Zaznaczył, że przypadków nieuzasadnionej inwigilacji "było zdecydowanie zbyt dużo".

Prokuratorzy prowadzący śledztwo dotyczące wykorzystania Pegasusa wystawili wezwania do stawiennictwa w prokuraturze dla pierwszych 31 osób, wobec których jest podejrzenie inwigilowania ich tym systemem. Osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Bodnar o Pegasusie i inwigilacji: 31 osób ze statusem świadka to pierwsza grupa, będą kolejne

Siemoniak: Pegasusem inwigilowano ponad 500 osób

Tomasz Siemoniak był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" o to, ile osób było inwigilowanych Pegasusem. - Według tego, co przekazaliśmy ministrowi sprawiedliwości jako służby, nieco ponad 500 osób. Zobaczymy, w jaki sposób ujął tę informację minister sprawiedliwości, bo to on jest gospodarzem tego dokumentu - poinformował.

- Tak formalnie ta informacja prokuratora generalnego dotyczy ubiegłego roku, ale postanowił w związku z nadzwyczajną sytuacją inwigilacyjną pokazać, jak to wyglądało też w poprzednich latach - dodał.

Pytany, czy Pegasus był stosowany w pewnych okresach bardziej intensywnie, czy też liczba inwigilacji przy jego użyciu była "stabilna", Siemoniak odparł, że "nie było stabilnie". - Natomiast my nie prowadziliśmy takiej analizy. Bardziej nas interesowały te osoby, postępowania, śledztwa, o co chodziło w tych sprawach. Niech komisja śledcza, czy prokurator generalny zobaczy jakąś tendencję w tym. To dla nas nie miało większego znaczenia, czy w tym roku tyle, czy w innym. Liczyło się, czy to było uzasadnione, z czym było związane i jak to było potem wykorzystywane w śledztwie - powiedział minister. 

Siemoniak powiedział, że wśród tych ponad 500 przypadków użycia Pegasusa "na pewno są przypadki uzasadnione, podejrzanie o terroryzm, czy kwestie kontrwywiadowcze". - Z tym nikt nie dyskutuje. Gdy chodzi o bezpieczeństwo, o zapobieżenie zamachowi myślę, że jest tutaj akceptacja opinii publicznej dla daleko idącego działania służb. Po to powstał Pegasus, po to państwo Izrael, firmy izraelskie go wynalazły, żeby właśnie w takich sytuacjach je stosować - zauważył minister koordynator służb specjalnych.

Jak dodał, "stąd potem cofnięcie licencji, nie tylko Polsce, bo w wielu krajach pokusa polityków, żeby tego używać przeciw niewygodnym politykom, adwokatom, sędziom, prokuratorom była zbyt duża". - Nie chcę tutaj o jakiejś proporcji powiedzieć, tych przypadków było zdecydowanie zbyt dużo - ocenił Siemoniak.

Siemoniak: nieuzasadnionych przypadków zastosowania Pegasusa jest absolutnie zbyt dużo

Siemoniak powiedział, że lista 31 osób, które wezwała prokuratura, "to osoby, co do których jest (podejrzenie - red.) graniczące z pewnością, że wykorzystanie (Pegasusa - red.) było w sposób nieuzasadniony".

Pytany, czy w tej liczbie ponad 500 osób podsłuchiwanych Pegasusem więcej jest przypadków używania tego systemu w celach politycznych, czy uzasadnionych z punktu widzenia bezpieczeństwa, Siemoniak odparł, że "to są bardzo subiektywne oceny". - Uważam, że tych nieuzasadnionych jest absolutnie zbyt dużo - stwierdził.

Dodał, że przypadek Krzysztofa Brejzy pokazuje "jak w soczewce, w jaki sposób podchodzono do tego oprogramowania". - Tu nie chodzi tylko o to, żeby zaspokoić ciekawość opinii publicznej, ale rozliczyć odpowiedzialnych - podkreślił Siemoniak.

"Prokuratura bada to, czy te zgody nie były wyłudzane"

- My jako służby specjalne przekazaliśmy komplet materiałów, liczby. Natomiast to, co robi z tym prokurator generalny, to są jego decyzje - powiedział Siemoniak. Zaznaczył, że we wszystkich ponad 500 przypadkach zastosowania Pegasusa, inwigilację prowadzono za zgodą sądu.

- Prokuratura bada to, czy te zgody nie były wyłudzane - dodał. Wyjaśnił, że "jest jedną sprawą zwykła, rutynowa kontrola operacyjna, a inną jest inwigilacja takim systemem jak Pegasus".

- Pytanie, czy sędziowie mieli zawsze świadomość, jakie narzędzie będzie tutaj stosowane - powiedział Siemoniak. Dodał, że "komfort ich pracy w tych obszarach jest bardzo mały". - Jest presja czasu, jest pojedynczy sędzia - zauważył. - Będziemy proponowali zmiany ustawowe w tym zakresie, żeby w bardzo rzetelny sposób podchodzić do wszystkiego, co jest ingerencją w prywatność, kontrolą operacyjną obywatela, podejrzanego, czy różnych innych osób, które muszą być sprawdzane - zapowiedział minister.

Przyznał, że system Pegasus z punktu widzenia polskich służb to rozdział zamknięty. - Na pewno służby muszą iść z duchem czasu. W sprawach terrorystycznych, kontrwywiadowczych potrzeba różnych narzędzi. Polskie służby je stosują. Natomiast takiego systemu jak Pegasus, zwłaszcza stosowanego wobec własnych obywateli, którzy są niewygodni dla władzy, nigdy za tego rządu nie będzie - zapewnił.

Siemoniak: zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego to decyzja prezydenta

Siemoniak pytany, czy widzi potrzebę zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie, odparł, że "to jest decyzja prezydenta". - Ja jestem za tym, żeby Rada Bezpieczeństwa Narodowego obradowała często. Mówiłem to zawsze, gdy byłem przedstawicielem opozycji. To są ważne rzeczy, dotyczą bezpieczeństwa Polski - podkreślił.

- Krytykowaliśmy, że za rzadko się zbiera Rada, bo właściwie przed wybuchem wojny (w Ukrainie - red.) prawie się nie zbierała. To, że jesteśmy teraz w rządzie i mamy więcej informacji, nie znaczy, że już nie chcemy, żeby tak właśnie było - powiedział Siemoniak.

Powtórzył, że "to są decyzje prezydenta" - Prezydent w kontakcie z premierem jest w stanie bardzo łatwo tutaj podjąć działanie - zauważył.

"Ukraina bez pomocy Zachodu nie da rady"

Siemoniak powiedział, że dysproporcja sił w wojnie między Ukrainą i Rosją "jest jasna od samego początku". - Myślę, że to nie jest tylko kwestia służb, tylko ogólnej oceny potencjału Ukrainy i Rosji, potencjału wojskowego, amunicji, liczby żołnierzy, liczby rezerw - wymieniał.

Zaznaczył, że "sojusznicy, Amerykanie i my wiemy dokładnie co się dzieje" na froncie w Ukrainie. Pytany, czy "jest źle", odpowiedział, że "źle czy dobrze" to "bardzo subiektywna kategoria". - Ukrainie trzeba pomagać ze wszystkich sił. Informacje z ostatniej nocy, że ma szansę być przegłosowany pakiet amerykański w Izbie Reprezentantów są informacjami bardzo pozytywnymi - ocenił minister.

CZYTAJ WIĘCEJ: Izba Reprezentantów USA zajmie się osobno pakietami wsparcia dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu

- Ta informacja jest absolutnie kluczowa, bo Ukraina bez pomocy Zachodu nie da rady. To wszyscy widzą, to widać gołym okiem - stwierdził Siemoniak. Dodał, że "ta informacja nie tylko jest ważna sama w sobie, bo popłynie następny sprzęt i amunicja, ale też zupełnie inaczej ustawia psychologicznie całą sytuację".

- Ukraińcy przez ostatnie kilka miesięcy mieli poczucie, że tej perspektywy pomocy jest za mało i coraz bardziej zbliżał się ten moment, w którym Ukraina by musiała zacząć oszczędzać amunicję i sprzęt - powiedział Siemoniak. Podkreślił, że Ukraińcy "walczą też o pokój w Europie, o to, żeby zatrzymać Rosję i dlatego w naszym interesie jest pomoc Ukrainie".

- Sądzę, że republikanie, nawet kandydat na prezydenta Donald Trump, zdają sobie sprawę z tego, że jest granica politycznej gry sprawą pomocy dla Ukrainy czy pomocy dla Izraela. Doszliśmy do takiego punktu, że Stany Zjednoczone zaczęły czuć się odpowiedzialne za to, że widoczna jest ich słabość i tę słabość trzeba przełamać - przekonywał Siemoniak.

W jego ocenie, jeśli te pakiety pomocy dla Ukrainy i Izraela zostaną przegłosowane, "będziemy mieli zupełnie nową sytuację". - Myślę, że wszyscy przyjaciele Ukrainy odczują to, że rusza kolejna faza pomocy - dodał.

Autorka/Autor:ads, momo

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Już wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch osób. Nie jest jasne, czy jedną z nich jest właśnie domniemany sprawca. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl