Inny prezydent niż Komorowski? "Nie warto igrać z ogniem"

W sobotę Bronisław Komorowski rozpocznie kilkunastodniowy objazd po Polsce. Urzędujący prezydent będzie się poruszał po kraju "Bronkobusem". Kampania wyborcza staje się coraz bardziej interesująca, a ostatnie sondaże pokazują, że Komorowski traci poparcie.

Andrzej Halicki (PO) wyjaśnił w "Faktach po Faktach", że choć Bronisław Komorowski "jest znany wszystkim Polakom", "kampania ma swoje prawa". - Obecność wśród ludzi jest dzisiaj wymogiem czasu. Tego oczekują wyborcy - skomentował objazd "Bronkobusem" minister administracji i cyfryzacji.

Dodał przy tym, że przez pięć lat prezydentury Komorowskiego Polacy mieli okazję poznać jego zalety. - Bronisław Komorowski twardo od początku swojego życia walczy o Polskę wolną i samorządną - zaznaczył.

- W tej kampanii dowiadujemy się o Bronisławie Komorowskim różnych rzeczy - zauważył ironicznie Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska). Jak dodał, "niezależnie od wpadek" urzędującego prezydenta, jest to okazja do rozmowy o jego dokonaniach. - A raczej ich braku oraz braku wywiązywania się ze zobowiązań - ocenił.

Prezydentowi zarzucił, że to za sprawą jego podpisu w życie weszły niekorzystne - w opinii Ziobry - rozwiązania, np. podniesienie wieku emerytalnego oraz likwidację OFE. Komorowski jest też odpowiedzialny, zdaniem szefa Solidarnej Polski, za problemy w służbie zdrowia.

Andrzej Halicki podkreślił, że wierzy w zwycięstwo Komorowskiego. - Ono jest racjonalne i ważne dla Polski. Ważne dla naszego bezpieczeństwa. Nie warto igrać z ogniem i wystawiać Polski na niebezpieczeństwo oraz destabilizację - powiedział.

- Te wybory wygra znacznie lepszy kandydat, znacznie lepiej przygotowany merytorycznie do pełnienia tego ważnego urzędu, pan doktor Andrzej Duda - przekonywał z kolei Zbigniew Ziobro. - Będzie prowadził politykę aktywną, nie będzie rzucał słów na wiatr - powiedział.

Autor: kg/sk/kwoj / Źródło: tvn24