Sąd Okręgowy w Świdnicy unieważnił II turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha i tym samym wygasił mandat prezydenta Piotra Kruczkowskiego. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawa była rozpatrywana ponownie, po tym jak sąd apelacyjny w Wrocławiu unieważnił postanowienie sądu pierwszej instancji. Pierwotnie sprawa została umorzona.
Korupcja wyborcza?
Protest do sądu w Świdnicy złożył tuż po wyborach samorządowych Patryk Wild (obecnie Stowarzyszenie Obywatelski Dolny Śląsk założone przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza). Domagał się powtórzenia wyborów do rady miasta, powiatu i wyborów na prezydenta miasta.
Wild uważa bowiem, że doszło do korupcji wyborczej, a głosy na rzecz Platformy Obywatelskiej miało kupować co najmniej kilka osób - za niewielkie pieniądze, czy np. worek ziemniaków. Jednak w toku procesu przed świdnickim sądem Wild przyznał, że osobiście nie był świadkiem tego typu zachowań.
- Cieszę się, że sąd zauważył nieprawidłowości, do których doszło w czasie wyborów i przynajmniej częściowo te wybory unieważnił - powiedział Patryk Wild, komentując piątkową decyzję sądu. Podkreślił, że nie jest to jednak orzeczenie, które w 100 proc. pokrywa się z jego protestem. - Chciałem unieważnienia także I tury. Fundamentalne jest jednak to, że w końcu wyrażono sprzeciw wobec wybranej w taki sposób władzy, która obecnie funkcjonuje - mówił Wild. Zaznaczył także, że unieważnienie wyborów do rady miejskiej w okręgu nr 5 było zdecydowanie zasadne, ponieważ dowody na nieuczciwie przeprowadzone wybory były tam "wprost porażające".
Wild nie wykluczył także złożenia odwołania od orzeczenia sądu, ale zapowiedział, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta dopiero wtedy, gdy zapozna się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia.
Wyrok polityczny
Piątkowy wyrok sądu komentują także politycy. Szczególnie interesuje się nim PO, ponieważ Piotr Kruczkowski był prezydentem Wałbrzycha właśnie z nadania tej partii. Małgorzata Kidawa-Błońska ostrożnie podeszła do orzeczenia sądu i podkreślała, że sprawę wyborów w Wałbrzychu trzeba skrupulatnie wyjaśnić. - Ja nie znam wszystkich spraw, ale jeśli jest wątpliwość to sprawę trzeba wyjaśnić, ponieważ sprawa Wałbrzycha narosła bardzo i trudno byłoby w normalny sposób działać tam samorządowi. To jest chyba mądra decyzja sądu, ponieważ samorząd musi działać bez jakichkolwiek zarzutów - mówiła posłanka PO.
Protest zaraz po wyborach
Komitet Wilda złożył protest do sądu w Świdnicy tuż po wyborach samorządowych. Wild domagał się powtórzenia wyborów do rady miasta, powiatu i wyborów na prezydenta Wałbrzycha. Uważał, że doszło do korupcji wyborczej, a głosy na rzecz PO miało kupować, co najmniej kilka osób - za niewielkie pieniądze, czy np. worek ziemniaków.
Ostatecznie sąd pierwszej instancji uznał, że z materiałów przedstawionych nie wynika, aby podczas wyborów doszło do nieprawidłowości. Jego zdaniem Wild, przedstawił same "poszlaki i domniemania".
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał jednak ponowne rozpatrzenie sprawy. Teraz Sąd Okręgowy w Świdnicy zmienił postanowienie. Sąd unieważnił ponadto wybory do Rady Miasta w okręgu numer pięć i wygasił mandat m.in. Stefanosowi Ewangielu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP