Hak na dopalacze po warszawsku

Stołeczni radni szukają haka na dopalacze
Stołeczni radni szukają haka na dopalacze
Źródło: TVN24 (fot. Wikipedia)

- W lokalach miejskich znajdują się sklepy i nie jest prawdą, że nie można powiedzieć żeby w tych sklepach nie sprzedawano... czegoś - stwierdziła Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Warszawy. Rada chce zmiany przepisów najmu lokali. Każdy sprzedawca miałby prawo podpisać umowę najmu lokalu, który należy do miasta, jeśli określi asortyment, który będzie w sprzedaży.

- Wiemy, że pani prezydent przygotowuje rozporządzenie i w poniedziałek ma być podpisane. Dzięki niemu będzie można renegocjować umowy - tłumaczy przewodnicząca.

Sprawdzą gdzie sprzedawane są dopalacze

Radni zwrócili się w czwartek do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz o informację, czy w lokalach stanowiących własność miasta, na bazarach, targowiskach oraz innych obiektach zlokalizowanych na miejskich gruntach, prowadzona jest sprzedaż dopalaczy.

Chcą też wiedzieć czy w umowach najmu znajdują się odpowiednie zapisy uniemożliwiające prowadzenie w tych lokalach sprzedaży tego typu środków. Jak powiedziała przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska, radni chcą się tym zająć na następnej sesji.

Radni proszą też prezydent, by zarządziła dodatkowe kontrole straży miejskiej w sklepach z dopalaczami.

Apelują do Sejmu

Rada Warszawy zaapelowała też do Sejmu o "niezwłoczne podjęcie działań systemowych skutecznie zakazujących sprzedaży tzw. dopalaczy".

Wiceprezydent miasta Andrzej Jakubiak podkreślił, że Warszawa jako jedno z pierwszych miast podjęło walkę z dopalaczami. Kilka miesięcy temu do burmistrzów wszystkich dzielnic wysłane zostało pismo z prośbą o szczególne zwrócenie uwagi na ten problem. Zaznaczył jednak, że w obecnym stanie prawnym handel tzw. dopalaczami jest legalny i miasto nie ma możliwości wypowiedzenia umowy najmu lokalu wyłącznie z tego powodu.

Miasta zakazują

W piątek radni Rudy Śląskiej postanowili zakazać sprzedaży w tym mieście tzw. dopalaczy. To druga taka uchwała w Polsce. W środę podobny zakaz uchwaliła rada miejska Bydgoszczy.

Zakaz wprowadzono kiedy dwóch bydgoskich gimnazjalistów zatruło się takimi środkami. Jako cel wprowadzenia zakazu radni wskazali "ochronę życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienie porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego".

"Produkty kolekcjonerskie"

Dopalacze to substancje psychoaktywne, najczęściej pochodne znanych narkotyków i mogące działać podobnie do nich. Można je legalne kupić w Polsce, ponieważ ich składniki nie znajdują się na liście substancji zakazanych w obrocie. Są sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: