To zdemaskowanie gotowego na korupcyjne propozycje hipokryty, który raz jest z Donaldem Tuskiem, a raz z Jarosławem Kaczyńskim - napisał w piątek na Twitterze Grzegorz Schetyna odnosząc się do ujawnionym nagrań z afery podsłuchowej, na których pojawia się Mateusz Morawiecki. Przewodniczący PO zażądał odejścia premiera. "Czas na dymisję" - zaapelował.
Grzegorz Schetyna napisał w piątek na Twitterze, że taśmy, na których wypowiada się premier Mateusz Morawiecki, "zdemaskowały gotowego na korupcyjne propozycje hipokrytę, który raz jest z Donaldem Tuskiem, a raz z Jarosławem Kaczyńskim".
"Czas na dymisję"
Lider PO zaznaczył, że jego formacja "kilka lat temu wyciągnęła wnioski po nielegalnych nagraniach", odnosząc się w ten sposób do dymisji ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych Bartłomieja Sienkiewicza, który odszedł z rządu PO-PSL w 2014 roku po wybuchu afery podsłuchowej. Schetyna podkreślił, że "czas na dymisję" Morawieckiego.
.@Platforma_org kilka lat temu wyciągnęła wnioski po nielegalnych nagraniach. W przypadku premiera Morawieckiego mamy do czynienia z czymś więcej. To zdemaskowanie gotowego na korupcyjne propozycje hipokryty, który raz jest z Tuskiem, a raz z Kaczyńskim. Czas na dymisję.— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 5 października 2018
W tamtych czasach, albo tuż przed nimi, Mateusz Morawiecki był związany z Platformą Obywatelską. Był nawet doradcą premiera Donalda Tuska i miał ożywione kontakty z Tomaszem Arabskim, szefem Kancelarii Premiera. W rozmowie, w której sam siebie nazywa liberałem, uczestniczą osoby związane z bankowością i bliskie Platformie. (http://www.tvn24.pl)
Na te słowa zareagowała rzeczniczka PiS. W swoim wpisie na Twitterze napisała, że "frustracja, nienawiść, zazdrość odbiera Schetynie zdolność racjonalnego myślenia. Permanentna awantura to ich program dla Polski" - komentowała Beata Mazurek.
Frustracja, nienawiść, zazdrość odbiera Schetynie zdolność racjonalnego myślenia. Permanentna awantura to ich program dla Polski.— Beata Mazurek (@beatamk) 5 października 2018
Morawiecki przy Tusku
W poniedziałek portal Onet opublikował taśmy nagrane wiosną 2013 roku w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Słychać na nich Mateusza Morawieckiego, ówczesnego prezesa banku BZ WBK, który między innymi miał proponować kwotę nawet 100 tysięcy złotych dla polityka PO Aleksandra Grada, a także pracę dla Przemysława Czarneckiego - syna obecnego europosła Ryszarda Czarneckiego.
W innych częściach rozmowy pada także kwestia rozważania ewentualnej kandydatury Morawieckiego na szefa resortu Skarbu Państwa w rządzie Donalda Tuska.
Na nagraniu premier stwierdza też między innymi, że "ma absolutnie pozytywne zdanie o Merklowej" [kanclerz Niemiec Angeli Merkel - przyp. red.] i przekonuje, dlaczego ludzie powinni obniżać swoje oczekiwania.
W nagranej rozmowie Mateusz Morawiecki sam siebie określa liberałem. W 2010 roku został powołany w skład Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. Miał także ożywione kontakty z Tomaszem Arabskim, szefem Kancelarii Premiera.
Autor: akr//now / Źródło: PAP