"Świńska grypa" nam nie straszna - taki wniosek można wyciągnąć z wyników sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". A choć większość Polaków nie boi się zarażenia wirusem A/H1N1, to jednak ma pewne obawy - ich zdaniem kraj nie jest przygotowany na wybuch pandemii.
Prawie trzy czwarte zapytanych (72 proc.) deklaruje, że nie obawia się zarażenia wirusem tzw. świńskiej grypy. Świadomość pandemii nie wpływa także na ich postępowanie. Zaledwie 2 procent ankietowanych przyznało, że z powodu obaw przed chorobą zmieniło wakacyjne plany, a 49 proc. zapewniło, że planów wyjechania z Polski nie zdarzyło mu się zmienić. Tyle samo odpowiedziało: nie wyjeżdżam za granicę w trakcie trwania epidemii.
Zobacz wyniki sondySam główny inspektor sanitarny przyznawał w TVN24, że grypy się nie boi i wcale nie odradzał synowi wyjazdu do USA. - Wirus świńskiej grypy jest mniej zjadliwy niż grypy sezonowej - mówił Andrzej Wojtyła.
Że zabraknie szczepionek, łóżek
Więcej niepokoju wśród respondentów budzi jednak stan przygotowań Polski do ewentualnej walki z epidemią.
Na pytanie, czy Polska jest dobrze przygotowana do epidemii tzw. świńskiej grypy, 53 proc. pytanych odpowiedziało, że nie. Inaczej myśli 37 proc., a 10 proc. nie ma zdania. A co według zapytanych byłoby największym problemem dla służby zdrowia? Przede wszystkim niewystarczające zapasy szczepionki (43 proc.), za mała liczba szpitalnych łóżek (30 proc.), szybkie wykrycie zarażonych (13 proc.). 7 proc. wskazało inne problemy. Tyle samo nie ma zdania.
Tylko najciężej chorzy do szpitala
Nie poprawią ich samopoczucia zapowiedzi, że na jesieni służby medyczne zrezygnują z badania próbek od każdego pacjenta, u którego podejrzewa się zarażenie. Sprawdzane mają być tylko próbki z wybranych przychodni - donosi "Rzeczpospolita. Ponadto pacjenci, u których podejrzewa się wirus A/H1N1 mają być traktowani jak "normalni" zarażeni grypą. Tylko najcięższe przypadki będą kierowane do szpitali i otrzymają leki przeciwwirusowe.
W telefonicznej ankiecie zrealizowanej 31 lipca przez GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" wzięło udział 500 osób.
Źródło: "Rzeczpospolita"