"Gołębie nie mają w PiS przyszłości"

- Partia PiS jest wodzowska - ocenił Kalisz w "Rozmowie bardzo politycznej" sposób przewodniczenia partii przez Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem, tylko jeśli "wódz pójdzie po rozum do głowy" Poncyljusz i Kluzik-Rostkowska będą mieli w partii "znaczące role", ponieważ to dzięki nim - i wyrazowi, jaki nadali kampanii prezydenckiej - "Kaczyński zdobył 47% w drugiej turze".

"Wodzostwo partii szkodzi"

Poseł lewicy uważa, że Kaczyński się zagubił, ponieważ pozwala sobie na "udział swoich emocji w polityce". - Dobro wspólne nie może być rozumiane jako dobro Jarosława Kaczyńskiego - dodał Kalisz. Według niego "Kaczyński niszczy dobro wspólne", a Marek Migalski - w swoim ostrym wpisie na blogu pod adresem przewodniczącego PiS - pokazał ważny problem, że "wodzostwo partii szkodzi".

Nad losem pisowskich "gołębi" - nazywanych tak ze względu na łagodny sposób prowadzenia prezydenckiej kampanii wyborczej - zastanawiał się też poseł Platformy Obywatelskiej, Jarosław Gowin. Jego zdaniem, Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz "nie mają w PiS przyszłości", dlatego, że "kolejny zwrot ku działaniom umiarkowanym nie będzie już wiarygodny".

Erozja PiS?

W opinii Gowina, po przyszłych - kolejnych już - przegranych przez PiS wyborach, "nastąpi tam proces erozji". Poseł PO ocenia, że nie będzie to dobra sytuacja dla jego partii, która - jak w każdej demokracji - potrzebuje silnej opozycji. Nazwał partię Kaczyńskiego dobrą opozycją "dla partii, która nie chce nic robić".

- My, PO, moglibyśmy powiedzieć sobie "maniana" i nic nie robić, ale powinniśmy ostro reformować gospodarkę - powiedział Gowin.

- PO opanowała do perfekcji nicniezrobienie - skomentował jego słowa Kalisz. Zakończył apelem "Zróbcie coś w końcu!".

Źródło: tvn24